W minionym tygodniu byliśmy świadkami ucieczki kapitału z europejskich aktywów – czytamy w poniedziałkowym raporcie BofA Merrill Lynch. Inwestorzy odwrócili się zarówno od obligacji o wysokim ratingu (napływy kapitału +200 mln USD były najniższe od 20 tygodni), jak i od tych o wysokiej stopie zwrotu (pierwsze odpływy kapitału od 6 tygodni, na poziomie -260 mln USD).

- Mniejsze zainteresowanie obligacjami ma związek z niedawną przeceną niemieckich Bundów (10-letnie obligacje skarbowe –red.), których rentowność gwałtownie skoczyła w zaledwie dwa tygodnie. W efekcie wartość długu o ujemnej rentowności spadła w Strefie euro z 2,8 bln USD 20 kwietnia do 1,9 bln USD obecnie – czytamy.

Przypomnijmy, że rentowności niemieckich dziesięciolatek wzrosły z okolic zera (minimum intraday 0,05 proc. z 17 kwietnia) do 0,8 proc. (maksimum intraday z 7 maja). Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao w rozmowie z „Parkietem" powiedział, że mamy do czynienia z końcem hossy na bundach. - Dołki rentowności niemieckich skarbówek są już za nami, osiągnęliśmy punkt przegięcia - ocenił.

Z informacji BofA Merrill Lynch wynika, że w minionym tygodniu z funduszy akcji odpłynęło 1,5 mld USD (były to pierwsze odpływy z tej klasy aktywów w tym roku). Na załączonym wykresie autorstwa Bank of America Merrill Lynch widać saldo napływów i umorzeń do europejskich funduszy obligacji i akcji od początku 2015 r.