Analitycy nie spodziewają się rewolucji

Zmiana na stanowisku ministra skarbu rodzi pytania o przyszłość spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa i realizowanych przez nie miliardowych projektów inwestycyjnych.

Publikacja: 12.06.2015 06:16

Analitycy nie spodziewają się rewolucji

Foto: GG Parkiet

Ustępujący szef tego resortu Włodzimierz Karpiński mocno akcentował konieczność budowy narodowych championów. Opowiadał się m.in. za konsolidacją polskiej chemii i spółek energetycznych. Wraz z nim z resortu odchodzi wiceminister Rafał Baniak. Obaj znaleźli się na liście bohaterów tzw. afery taśmowej.

Ich następców poznamy w przyszłym tygodniu. Jednak już teraz ruszyła giełda nazwisk. Część mediów spekuluje, że nowym ministrem skarbu może zostać posłanka PO Krystyna Skowrońska, która szefuje sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Na rynku zaś pojawiają się głosy, że na czele resortu może stanąć jeden z obecnych wiceministrów – Zdzisław Gawlik, odpowiedzialny m.in. za nadzór nad spółkami energetycznymi i KGHM, albo Wojciech Kowalczyk, który zajmuje się ratowaniem przed bankructwem Kompanii Węglowej.

Analitycy giełdowi nie spodziewają się rewolucji w giełdowych spółkach, nad którymi pieczę trzyma resort skarbu. – Wydaje się, że nowy minister skarbu nie będzie na kilka miesięcy przed wyborami robił wielkiej rewolucji. Natomiast po wyborach mogą być podejmowane ważne decyzje w sprawie energetyki i górnictwa – twierdzi Mateusz Namysł, analityk DM Raiffeisen.

Podkreśla jednocześnie, że odejście kilku ministrów z rządu w dość krótkim okresie przed wyborami jest zastanawiające. – Taka zmiana na kilka miesięcy przed wyborami powoduje to, że nowi ministrowie nie będą mieli czasu za wiele zrobić. Choć jeżeli partia rządząca wygrałaby wybory, to dałoby to im szanse lepszego przygotowania się do roli w przyszłym gabinecie – zaznacza analityk.

Kontrolowane przez Skarb Państwa spółki realizują obecnie potężne inwestycje. Jednym ze strategicznych projektów jest budowa terminalu LNG w Świnoujściu. W czwartek wiceminister Gawlik zapewnił w Sejmie, że budowa gazoportu zakończy się najpewniej latem 2015 r. Zaznaczył, że plan zaawansowania inwestycji w maju wyniósł prawie 98 proc. Niezagrożone powinny być też inwestycje innych spółek. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Grupa Lotos realizują kosztowne projekty związane z zagospodarowaniem złóż ropy i gazu w Polsce i w Norwegii. Z kolei PZU już podpisało wstępną umowę zakupu pakietu akcji Alior Banku, rozpoczynając w ten sposób popieraną przez Karpińskiego repolonizację sektora finansowego.

Niewiadomą pozostaje, czy dojdzie do dalszej konsolidacji branży chemicznej. Po przejęciu przez Grupę Azoty Zakładów Azotowych Puławy, rynek spekulował o możliwości wchłonięcia przez grupę także należącego do Orlenu nawozowego Anwilu. Z naszych informacji wynika, że prace nad potencjalną transakcją już się rozpoczęły, a Grupa Azoty była nią bardzo zainteresowana. Prezes Azotów Paweł Jarczewski dobrze zna się z Karpińskim i jak dotąd miał w nim swojego sojusznika.

Karpiński był ponadto pomysłodawcą i twarzą projektu konsolidacji sektora energetycznego. Jego odejście może oznaczać poślizg dla tej inicjatywy, co będzie korzystne dla akcjonariuszy Energi, którzy negatywnie odnosili się do samej idei. Ale opóźnienia przy konsolidacji i tak były spodziewane ze względu na nadchodzące wybory parlamentarne. Eksperci i analitycy rynkowi zwracali bowiem uwagę na fakt, że do jesieni nie należy się spodziewać rozstrzygnięć w tym temacie. Jednak zasadniczo pomysł niekoniecznie musi trafić do lamusa, bo w ministerstwie zostaje prawa ręka Karpińskiego – wiceminister Gawlik. To właśnie on koordynował działania dotyczące projektu i spotykał się ze związkami zawodowymi.

Nie za bardzo wiadomo, jak ostatnie wydarzenia mogą wpłynąć na proces prywatyzacji PKP Energetyka, którego zakończenie spodziewane jest na przełomie III i IV kwartału. Czas nie działa tu na korzyść, bo już pojawiły się głosy ze strony PiS o konieczności zawieszenia tej transakcji. Udział w niej biorą wszystkie energetyczne spółki pod kontrolą Skarbu Państwa.

Z pewnością nie zostaną natomiast wstrzymane prace nad przebudową Kompanii Węglowej. Pozyskanie dla niej inwestorów to być albo nie być tego węglowego giganta, który balansuje na krawędzi bankructwa. Tą kwestią w resorcie skarbu zajmuje się Kowalczyk. Resort skarbu mocno liczy na zaangażowanie się w projekt ratowania Kompanii spółek kontrolowanych przez państwo. Do tej pory rynek za pewniaków uważał Polskie Inwestycje Rozwojowe, Polską Grupę Energetyczną i PZU. Ta ostatnia firma, po zapowiedzi zakupu akcji Alior Banku, wypadła jednak z tej listy.

Pilnych działań naprawczych wymaga też Jastrzębska Spółka Węglowa, która również notuje straty. Firma wdraża obecnie ambitny program oszczędnościowy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy