Miejsce Tokarskiego zajął Tomasz Stadnik, dotychczasowy wiceprezes TFI PZU, obecny na rynku finansowym od 15 lat, wcześniej pracujący m.in w Credit Suisse Asset Management w Londynie oraz w ABN AMRO Asset Management.
Tokarski z Grupą PZU związany był od 2011 r. Stery w TFI objął niecały rok po tym, gdy ubezpieczeniowa grupa zdecydowała się na większą ekspansję inwestycyjnej odnogi. Wówczas także nadzór nad całym procesem zmian w pionie inwestycji PZU objął Ryszard Trepczyński, mianowany na stanowisko szefa PZU Inwestycje.
Wówczas TFI PZU miało w zarządzaniu 5,4 mld zł. W ciągu zaledwie 12 miesięcy zdołało potroić swoje aktywa. Dziś towarzystwo zarządza funduszami, w których łącznie zgromadzono ponad 21 mld zł.
Tokarski stracił fotel w ślad za swoim niedawnym przełożonym. Trepczyński pod koniec czerwca musiał oddać fotel szefa PZU Inwestycje (i jednocześnie członka zarządu PZU) po tym, gdy na wniosek prezesa PZU Andrzeja Klesyka odwołała go rada nadzorcza.
Jak pisaliśmy, zmiana ta nie miała merytorycznego uzasadnienia. Osoby związane z rynkiem kapitałowym sugerowały, że była ona wynikiem personalnych rozgrywek na szczytach giełdowej spółki. Podobnie mogło być z decyzją o odwołaniu Krzysztofa Tokarskiego.