Należące do Polskiego Związku Faktorów firmy odnotowały przychody na poziomie ponad 134 mld zł. To wzrost o ponad 17 proc. w ujęciu rocznym. Wzrost jest imponujący zwłaszcza, ze rynek tych usług finansowych od lat rośnie w tempie dwucyfrowym. Dane zebrane od firm oferujących faktoring spoza PZF pokazują, że polskie firmy skupiły faktury za 149 mld zł.
Największą dynamikę wykazuje faktoring eksportowy rosnąc rok do roku o niemal 27 proc., oraz faktoring pełny, którego wartość powiększyła się o 26 proc.
- To w głównej mierze dzięki tym produktom, po raz kolejny udało się osiągnąć dwucyfrową dynamikę wzrostu - wskazuje Dariusz Steć, przewodniczący komitetu wykonawczego PZF. Co ciekawe po raz pierwszy od kryzysu finansowego z 2009 roku udział faktoringu pełnego, czyli oferującego pełne zabezpieczenie płatności, jest wyższy od niepełnego, które takiego zabezpieczenia nie oferuje.
- To potwierdzenie trendu że przedsiębiorcy oczekują nie tyko finansowania, ale także przejecie ryzyka niewypłacalności ich klientów - mówi Jarosław Jaworski, prezes Coface Poland Factoring. Jak dodaje, przyczyną tego jest także szybki rozwój polskiego eksportu. - Eksport rośnie, ale obawy o niewypłacalność kontrahentów zagranicznych nie maleją. Klienci nie wiedzą jak na obcych rynkach skutecznie egzekwować swoje należności i dlatego posługują się faktorem - tłumaczy Jaworski. - Ponadto taka usługa to także przejęcie ryzyka kursowego, które w takim wypadku bierze na siebie faktor. Firma dostaje natychmiast zapłatę a faktor czeka na zapłatę od kontrahenta nawet 90 dni, w ciągu których może diametralnie zmienić się kurs waluty - podkreśla.