Specjalistę zastąpiono Maciejem Rapkiewiczem z Instytutu Sobieskiego, uważanego za intelektualne zaplecze PiS. Z informacji „Parkietu" wynika, że to efekt politycznych przepychanek.

– Już w momencie obsadzania stanowisk w zarządzie ubezpieczyciela był konflikt z ministrem skarbu o nominację Pawła Surówki na stanowisko członka zarządu odpowiedzialnego za inwestycje. Ostatecznie prezes Krupiński postawił na swoim, jak widać jednak nie na długo – mówi osoba znająca kulisy sprawy.

Minister Dawid Jackiewicz chciał na tym stanowisku swojego zaufanego człowieka, a Krupiński za najlepszego kandydata uważał Surówkę, którego dobrze zna i ceni. W giełdowym komunikacie opublikowanym przez PZU nie podano przyczyn zmian kadrowych.

Inwestorzy z rozczarowaniem przyjęli zmiany w zarządzie ubezpieczyciela. W poniedziałek akcje taniały nawet o ponad 3 proc.