Zarząd GNB złożył wniosek o zatwierdzenie „Planu trwałej poprawy rentowności", czyli programu naprawczego. - Pogram z reguły jest trzyletni, czasem może zostać wydłużony – mówi Krzysztof Rosiński, prezes GNB.
Powodem złożenia wniosku jest strata netto w IV kwartale w wysokości prawie 200 mln zł (w całym roku bank miał 54 mln zł zysku). To efekt zdarzeń jednorazowych, które dotknęły też inne banki. Chodzi o ratowanie depozytów upadłego SK Banku (kosztowało to GNB 117 mln zł) oraz składkę na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (134 mln zł).
Zgodnie z ustawą o podatku od aktywów, który w tym roku ma przynieść budżetowi 4,4 mld zł, mogą go nie płacić instytucje znajdujące się w postępowaniach naprawczych. Rosiński zaznacza, że teraz to KNF zdecyduje, czy zaakceptuje program GNB. – Ale bez względu na to my ten program już realizujemy. On jest elementem naszej strategii - dodaje. Jego zdaniem trudno jednak określić od kiedy GNB może uniknąć płacenia podatku, bo każdy wniosek rozpatrywany jest indywidualnie. - Za luty zapłaciliśmy już podatek, za marzec pewnie też zapłacimy – zaznacza. Szacowana przez zarząd wartość rocznego podatku bankowego dla GNB to 240 mln zł, więc potencjalnie przez trzy lata bank mógłby uniknąć płacenia 720 mln zł daniny.
Bank przedstawił strategie na lata 2016-2018, w której zakłada poprawę rentowności poprzez budowę banku relacyjnego. Cele finansowe na 2018 r. to zwrot z kapitałów (ROE) brutto powyżej 10 proc., wskaźnik koszty do dochodów (C/I) poniżej 50 proc. oraz wynik z odsetek wyższy o 300 mln zł od osiągniętego w 2015 r. GNB chce podwoić liczbę klientów z aktywnych rachunkiem do 400 tys. z obecnych 200 tys.
Zarząd obecnie nie przewiduje emisji akcji w celu podniesienia współczynników kapitałowych. Nadal będzie prowadzona optymalizacja aktywów ważonych ryzykiem oraz sprzedaż portfeli kredytów niepracujących. Współczynnik kapitału podstawowego (Tier 1) wyniósł na koniec 2015 r. 11,1 proc., zaś łączny (TCR) 14,3 proc. Do końca czerwca bank musi wypełnić zalecane przez KNF współczynniki na poziomie odpowiednio 11,77 proc. i 15,28 proc. (podobnie jak inne "frankowe" banki otrzymał indywidualny domiar kapitałowy).