Komisja Nadzoru Finansowego oraz środowisko maklerskie znów mają odmienne wizje rynku. Niby jednej i drugiej stronie chodzi o to samo, czyli o dobro klientów, ale mimo to nadal jest im trudno się porozumieć. Emocje rozgrzewają teraz wytyczne dotyczące rynku OTC.
Bitwa na argumenty
Temat wytycznych pojawił się już pod koniec ubiegłego roku. KNF zaprezentowała wtedy dokument, który składa się z 16 zaleceń, z których każde jest opatrzone dodatkowym wyjaśnieniem. Dotyczą one m.in. roli władz firmy inwestycyjnej w organizacji usług maklerskich na rynku OTC instrumentów pochodnych, sposobu pozyskiwania klientów oraz zawierania z nimi umów, wybranych zagadnień z zakresu umów o świadczenie usług maklerskich oraz świadczenia usług maklerskich zarządzania portfelami instrumentów finansowych na rynku forex.
KNF chce m.in., aby w działaniach promocyjnych brokerzy unikali rozwiązań, które dodatkowo zachęcają klientów lub potencjalnych klientów do zwiększonego zaangażowania środków w inwestowanie na rynku poprzez dodatkowe promocje czy bonusy. Nadzór oczekuje także, że firmy będą unikały działań reklamowo-promocyjnych w stosunku do osób, które chcą wycofać pieniądze z rachunku. Część brokerów od początku argumentowała, że wytyczne KNF są niepotrzebne, bowiem nie przyczyniają się w praktyce do podniesienia bezpieczeństwa rynku, a mają jedynie na celu ograniczenie działalności firm inwestycyjnych. Izba Domów Maklerskich już w styczniu zgłosiła wiele uwag do pomysłów nadzorcy. KNF je przestudiowała i odesłała ostatnio „poprawioną" wersję wytycznych. Ta jednak nadal nie satysfakcjonuje środowiska maklerskiego.
– Oczywiście sama idea, aby chronić klientów, jest jak najbardziej słuszna. Dlatego też nie mówimy, że wytycznych w ogóle ma nie być. Ale jeśli już mają być wprowadzone w życie, to niech będą one adekwatne do otoczenia rynkowego. IDM zgłosiła zastrzeżenia do większości z 16 wytycznych przedstawionych przez KNF. Jak do tej pory tylko niewielka część z tych uwag została uwzględniona. Liczymy, że prace nad wytycznymi jeszcze się nie skończyły – mówi Piotr Sobków, członek zarządu Izby Domów Maklerskich.
Brokerzy wciąż przekonują, że wdrożenie wszystkich wytycznych jest albo niemożliwe, albo że istotnie ograniczy pozycję konkurencyjną polskich domów maklerskich na foreksie.