Wskaźnik ROE (zwrotu z kapitału) dla 14 krajów z regionu spadł w 2015 r. poniżej 5 proc. z ponad 5 proc. w 2014 r. Dla porównania ROE banków ze strefy euro, pomimo jeszcze niższych stóp procentowych, sięgnęło 6 proc. Sytuacja jest jednak złożona, bo poszczególne regiony Europy Środkowej i Wschodniej zanotowały różne rezultaty, a łączny wskaźnik został obniżony głównie przez Ukrainę, która miała ujemne ROE, i słaby wynik Rosji.
Zdaniem analityków Raiffeisena w sektorach bankowych regionu wciąż jest potencjał wzrostu, ale osiągnięcie ROE na poziomie co najmniej 10 proc. będzie dużym wyzwaniem. – W perspektywie krótkoterminowej spodziewamy się sporego wzrostu na rynkach Europy Południowej i Wschodniej, a najszybszej zwyżki w bankowości detalicznej. W długim okresie możliwy do osiągnięcia jest 8–10-proc. wzrost kredytów w skali roku. Oczekiwania co do wskazanych podregionów są wspierane rozwojem wydarzeń na rynkach zachodnich, gdzie delewarowanie zostało w znacznym stopniu osiągnięte – mówi Gunter Deuber z Raiffeisena.
Z punktu widzenia makroekonomicznego polskie banki mają dobre perspektywy rozwoju i wzrostu zysków, pomimo presji na marżę odsetkową. Poprawia się jakość portfela kredytowego, a wolumen kredytów rośnie. Jednak wpływ czynników regulacyjnych nie został jeszcze w pełni odzwierciedlony w spadku dochodowości sektora, a dalsze pogorszenie wyników może być jeszcze szybsze niż w 2015 r.
Odporność sektora zmniejsza się z powodu jednorazowych czynników ryzyka i ograniczania potencjału do generowania stabilnych zysków, podczas gdy w przeszłości zatrzymane zyski były głównym czynnikiem wzmacniania kapitałów banków.