Do końca lipca prezydent Andrzej Duda może skierować do Sejmu nowy projekt ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych – wynika z naszych nieoficjalnych informacji.
Złagodzenia nie będzie?
– Prace nad projektem są nadal priorytetowe z punktu widzenia Kancelarii Prezydenta RP i zostaną ukończone w możliwie szybkim terminie – odpowiadają przedstawiciele biura prasowego Kancelarii. Prace te skupiają się na przygotowaniu ostatecznego kształtu projektu wraz z uzasadnieniem i oceną skutków regulacji, który zostanie zaprezentowany prezydentowi. – Po zaakceptowaniu będzie przesłany do Sejmu jako inicjatywa ustawodawcza prezydenta, a następnie upubliczniony – dodają przedstawiciele Kancelarii.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że nowy projekt wcale nie jest łagodniejszy dla banków i prawdopodobnie bazuje na wcześniejszych projektach ustawy proponowanych przez prezydencki zespół.
– Kancelaria Prezydenta stara się w możliwie szerokim zakresie wykorzystać propozycje, które zostały zgłoszone zarówno przez zespół ekspercki powołany w kwietniu, jak i przez uczestników debaty publicznej zorganizowanej 9 czerwca – odpowiada biuro prasowe Kancelarii na nasze zapytanie.
Wcześniejsze projekty zostały bardzo krytycznie ocenione przez Komisję Nadzoru Finansowego i Narodowy Bank Polski. KNF w marcu oszacowała, że według styczniowej propozycji przewalutowania cała operacja kosztowałaby banki 67 mld zł (przy kursach z końca 2015 r.), deponentów 71 mld zł i państwo 138 mld zł. W pięciu bankach współczynnik kapitałowy TCR spadłby poniżej 4 proc. (co stanowi połowę wymaganych 8 proc.). Są to banki istotne dla systemu, bo pod względem depozytów klientów sektora niefinansowego i środków gwarantowanych mają około 22 proc. udziału w polskim sektorze bankowym. Zagrożenie dalszej działalności dotyczyłoby pięciu–sześciu banków.