Natomiast w obszarze energetyki EBIT Grupy Azoty wyniósł minus 6,2 mln zł wobec minus 2,9 mln zł w II kw. 2015 r.
"Spadek sprzedaży, spadek kosztów, utrzymanie rentowności na takim samym poziomie, bezpieczeństwo finansowe - spółkę stać na rozwój" - poinformował na konferencji prasowej w Warszawie Paweł Łapiński - wiceprezes Grupy odpowiedzialny za finanse.
"Od kilku miesięcy na rynku nawozów obserwujemy silną korektę cenową. Jest ona wynikiem tendencji, które zachodzą na rynku nawozów i na rynku rolnym. Nie bez znaczenia są też spadki cen surowców do produkcji nawozów i spadki kosztów transportu. Spadają i przychody, i niemal odpowiednio spadają koszty" - mówił.
"Spodziewamy się sezonowego wzrostu popytu na nasze produkty w najbliższych miesiącach. Jednak dotychczas było tak, że w ostatnim kwartale te ceny wzrastały dość znacznie, w tym roku jednak nie spodziewamy się znacznych wzrostów, jak było w przeszłości" - zauważył.
Główne powody spadku zysków to - jak wyjaśnił Łapiński - trudna sytuacja w rolnictwie oraz globalna nadpodaż mocznika. "Ona zbija ceny na całym rynku nawozów, a mocznik jest punktem do wyznaczania cen nawozów azotowych" - podkreślił.
"W obszarze nawozów wieloskładnikowych również nie spodziewamy się istotnej poprawy. Oprócz niskich poziomów cen ten rynek może rejestrować też niższy popyt, dlatego że są to też produkty bardziej złożone (...). Gdy zbiory są niskie rolnicy rezygnują bądź ograniczają do minimum wysiew bardziej złożonych nawozów, a koncentrują się na prostych nawozach" - dodał.