Prognozy rozbudzą spekulacje

Najbardziej prawdopodobny scenariusz to wzrost PKB Polski w tym roku o 3,2 proc. – oceniał w lipcu Instytut Ekonomiczny NBP.

Aktualizacja: 06.02.2017 14:00 Publikacja: 08.11.2016 05:00

Członkowie Rady Polityki Pieniężnej uznali tamte prognozy za nadmiernie pesymistyczne. Dziś widać, że były zbyt optymistyczne. Od najnowszych prognoz ekonomistów NBP, które będą zapewne jeszcze ostrożniejsze, RPP trudno będzie się zdystansować. To wpłynie na rynkowe oczekiwania dotyczące terminu pierwszej od 2012 r. podwyżki stóp procentowych, ale może też ponownie ożywić oczekiwania na ich kolejną obniżkę.

Z aktualną tzw. projekcją inflacji i PKB Instytutu Ekonomicznego NBP członkowie Rady zapoznają się w trakcie rozpoczynającego się we wtorek dwudniowego posiedzenia. W to, że na jej podstawie zdecydują się na złagodzenie polityki pieniężnej już teraz, nie wierzy żaden z 23 ekonomistów i zespołów analityków ankietowanych na przełomie miesiąca przez „Parkiet". Tylko jeden z nich zakłada, że RPP obniży stopy przed końcem I kwartału 2017 r. A późniejsze obniżki są jeszcze mniej prawdopodobne ze względu na to, że na przełomie roku – po ponad dwóch latach nieobecności – powróci zapewne inflacja.

Choć ekonomiści są praktycznie jednomyślni, że kolejną zmianą stóp procentowych w Polsce będzie ich podwyżka, nie są zgodni w ocenach, kiedy może do niej dojść. Część z nich sądzi, że polityka pieniężna zostanie zaostrzona pod koniec 2017 r., inni zaś, że dopiero rok później. Środowy komunikat RPP oraz towarzysząca mu konferencja z udziałem prezesa NBP Adama Glapińskiego będą miały na te oczekiwania wpływ.

Na rynkach finansowych mogą zaś nawet sprowokować spekulacje, że w razie dalszego hamowania polskiej gospodarki polityka pieniężna może zostać jeszcze poluzowana. To zaś mogłoby wpłynąć na notowania złotego i obligacji skarbowych Polski.

W lipcu IE NBP oceniał, że środek przedziału, w którym dynamika PKB znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem, w tym roku wynosi 3,2 proc., a w 2017 r. 3,5 proc. W najnowszej projekcji ta tzw. centralna ścieżka PKB będzie zapewne niższa. – Nasza prognoza zakłada, że w tym roku polska gospodarka wzrośnie o 2,8 proc., a w 2017 r. przyspieszy jednie do 3,0 proc. – wskazują ekonomiści Plus Banku.

To, szczególnie w odniesieniu do 2017 r., prognoza bardzo ostrożna. Ale w niedawnym wywiadzie dla PAP Glapiński mówił, że powodem do zaostrzenia polityki pieniężnej w przyszłym roku nie byłby nawet wzrost PKB dochodzący do 3,5 proc. GS

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy