W piątek po południu prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję całego gabinetu Beaty Szydło i desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego.
– Przed panem misja trudna i odpowiedzialna. Ale wierzę, że pan jej podoła. Jest pan moim premierem, będę za pana trzymał kciuki, ale chcę też powiedzieć, że jestem w każdym momencie otwarty na współpracę – mówił prezydent Andrzej Duda do nowego premiera.
– To wielki zaszczyt dla mnie; ten program, który realizowaliśmy, będzie nadal dla mnie drogą i drogowskazem – odpowiadał Mateusz Morawiecki.
Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu Morawiecki wygłosi w Sejmie swoje exposé oraz przedstawi skład swojego gabinetu. Według nieoficjalnych informacji, będzie to mniej więcej ta sama Rada Ministrów, bo nowy premier daje sobie czas na dobranie współpracowników do stycznia.
Pewne jednak zmiany nastąpić muszą. Mateusz Morawiecki jako premier nie może pełnić jednocześnie swoich dotychczasowych funkcji – ministra rozwoju i ministra finansów. Zgodnie z ustawą o Radzie Ministrów, jeśli stanowisko szefa danego resortu nie zostanie obsadzone, w pełnieniu jego obowiązków zastępuje go prezes Rady Ministrów (lub inny wskazany przez niego członek RM). Możliwe więc, że przez najbliższe tygodnie Morawiecki będzie pilnował swoich dotychczasowych zadań w formie specjalnego nadzoru nad ministerstwami Rozwoju i Finansów.