Ustalenie ma wejść w życie od 14 maja i potrwać 90 dni. W tym czasie strony mają pracować nad poważną umową handlową. Wygląda świetnie? Ciśnie się tylko jedno pytanie, po co było to wcześniejsze zamieszanie i faktyczne embargo, skoro USA zeszły z cłami po pierwszych rozmowach z Chinami znacznie bardziej, niż to same zapowiadały. Czy to nieformalna kapitulacja Trumpa, który doszedł do wniosku, że trzeba zmienić podejście wobec Chin, bo dotychczasowe do niczego nie zaprowadzi? Czy po 90 dniach cła znów zostaną podniesione, jeżeli strony się nie dogadają? W sumie trzy miesiące to bardzo mało czasu na poważną umowę handlową. Trudno to wszystko sensownie ocenić. W każdym razie w poniedziałek rano rynki się cieszą - kontrakty futures na Nasdaq notują ponad 3 proc. wzrost, mamy dalsze zwyżki na kryptowalutach, oraz podbicie dolara. Do łask wracają ryzykowne aktywa i razem z nimi wspomniana amerykańska waluta. Czy wraca też zaufanie do USA i samego Trumpa?
Deal z Chinami może mieć jednak ważny wpływ na oczekiwania, co do cięcia stóp przez FED. Ostatnio rynek mocno zjechał z oczekiwaniami, co do cięcia stóp w czerwcu (zaledwie 8 proc.). Pomógł w tym przekaz z FED (podkreślanie niepewności), oraz mieszane dane z USA. Teraz bardziej klaruje się obraz w którym wątek celny będzie miał niewielki wpływ na wzrost inflacji w USA i Powell nie może się już tym zasłaniać. W tym tygodniu dodatkowo poznamy dane o kwietniowej inflacji CPI - konkretnie we wtorek - które mogą podbić ten wątek czerwcowej obniżki. Jak to wpłynie na dolara, który na razie mocno zyskuje?
Dzisiaj w kalendarzu ważnych publikacji makro w zasadzie nie ma. Rynki będą, zatem żyć ustaleniami w sprawie ceł z Chinami. Dolar dzisiaj mocno zyskuje na szerokim rynku, a najmocniej tracą jen i frank, co potwierdza odwrót od tzw. bezpiecznych przystani. Najbardziej stabilny jest dzisiaj dolar australijski, co można tłumaczyć niepewnością związaną z ważnymi danymi z Australii w tym tygodniu, jakie mogą mieć wpływ na oczekiwania, co do cięć stóp przez RBA.
EURUSD - definitywne połamanie 1,12
Dolar zyskał na fali wzrostu apetytu na ryzykowne aktywa, oraz powrotu zaufania do USA po sygnałach radykalnej deeskalacji wojny handlowej z Chinami. Na parze EURUSD mamy definitywne złamanie okolic kluczowego wsparcia przy 1,12, co oznacza, że rynek wszedł w korektę całego ruchu od stycznia do kwietnia b.r. To może oznaczać test okolic 1,10, a nawet niżej. Teoretycznie presja na słabszego dolara może wrócić wraz z wątkiem cyklu obniżek stóp przez FED, ale na razie rynek jest dopiero przed ważnymi danymi z USA - jutro inflacja CPI w USA.