Akcje Goldman Sachs traciły na początku wtorkowej sesji 3,5 proc. Bank opublikował tego dnia wyniki za czwarty kwartał i za cały 2022 r. Rozczarowały one inwestorów. Jego zysk netto za czwarty kwartał spadł bowiem rok do roku o 66 proc., do 1,33 mld USD. Zysk na akcję wyniósł 3,32 USD, podczas gdy średnio prognozowano, że sięgnie on 5,48 USD. Przychody za czwarty kwartał wyniosły natomiast 10,59 mld USD i był o 16 proc. niższe niż przed rokiem. Zysk netto za cały 2022 r. wyniósł 11,26 mld USD, a przychody spadły o 20 proc., do 47,37 mld USD. Spadły m.in. przychody działów bankowości i rynków oraz zarządzania majątkami.
– Powszechnie spodziewano się, że wyniki Goldman Sachs będą kiepskie, ale okazały się one jeszcze gorsze od prognoz. Przychody były ogólnie zgodne z oczekiwaniami, ale zyski mocno spadły. Problem leży w tym, że wydatki operacyjne zwiększyły się o 11 proc., a przychody się zmniejszyły. Goldmana może przez to czekać więcej cięć kosztów i redukcji zatrudnienia – twierdzi Octavio Marenzi, prezes firmy konsultingowej Opimas.
Tymczasem bank Morgan Stanley opublikował we wtorek wyniki nieco lepsze od prognoz. Jego przychody wyniosły w czwartym kwartale 12,75 mld USD, podczas gdy średnio oczekiwano, że sięgną 12,69 mld USD. Zysk netto spadł do 2,11 mld USD z 3,59 mld USD wypracowanych w takim samym okresie przed rokiem. Zysk na akcję wyniósł 1,31 USD, a średnio spodziewano się 1,19 USD. Jego dział zarządzania majątkiem wypracował rekordowe przychody kwartalne wynoszące 6,63 mld USD. Dział bankowości inwestycyjnej doświadczył natomiast spadku przychodów aż o 49 proc. rok do roku, do 1,25 mld USD. Mocno przyczynił się do tego spadek ofert publicznych oraz fuzji i przejęć na globalnych rynkach.
„Mieliśmy solidne wyniki za czwarty kwartał, pomimo trudnego środowiska rynkowego” – napisał James Gorman, prezes Morgan Stanley. Akcje jego banku zyskiwały 5 proc. po rozpoczęciu wtorkowej sesji w Nowym Jorku.