Tylko w zeszłym tygodniu wzrósł on o prawie 6 proc. Inwestorzy zignorowali wówczas kiepski odczyt inflacji PCE w USA oraz nowe lockdowny w Chinach.

– Zeszły tydzień był szalony. Ale wyniki spółek pokazały też, że konsumencki pozostają odporni. Siła rynku pracy przekłada się na solidne wydatki świąteczne, a to może pozwolić na rajd św. Mikołaja na giełdzie – twierdzi Brian Overby, strateg z firmy Ally Invest.

Dow Jones Industrial wciąż jest jednak o prawie 10 proc. niżej niż na początku roku, a nadchodzące dni przyniosą wydarzenia, które potencjalnie mogą popsuć nastroje inwestorów. W środę wieczorem Fed podejmuje decyzję w sprawie stóp procentowych. Rynek oczekuje kolejnej podwyżki o 75 pb, ale dużo mocniej będzie zwracał uwagę na sygnały dotyczące skali podwyżki stóp we wrześniu. Jeśli przekaz Jerome’a Powella, szef Fedu, będzie bardzo „jastrzębi”, inwestorzy mogą zareagować wyprzedażą na rynku akcji. W piątek ważny dla rynków będzie natomiast odczyt danych z amerykańskiego rynku pracy za październik. Będzie on ważną wskazówką co do polityki Fedu i ryzyka recesji w USA. 8 listopada odbędą się natomiast wybory „w środku kadencji” do Kongresu USA, które mogą zostać przegrane przez demokratów.