Ów raport został przygotowany przez grupę rosyjskich rządowych ekspertów i zaprezentowany na Kremlu podczas zamkniętego spotkania 30 sierpnia 2022 r. Agencji Bloomberg udało się potwierdzić jego autentyczność u swoich informatorów. Przedstawiono w nim trzy scenariusze rozwoju sytuacji gospodarczej w Rosji. Wariant najbardziej pesymistyczny mówi, że kryzys gospodarczy w kraju osiągnie dno w 2024 r. i PKB będzie wówczas o 11,9 proc. niższy niż w 2021 r. Może on wrócić na zeszłoroczny poziom dopiero w przyszłej dekadzie. Scenariusz określony jako „inercyjny” przewiduje dno kryzysu w 2023 r. PKB ma wówczas być niższy o 8,3 proc. niż w 2021 r., a może on wrócić na zeszłoroczny poziom w 2028 r. Najbardziej optymistyczny dla Rosji wariant przewiduje płytszą recesję i powrót PKB do zeszłorocznej wartości na przełomie 2024 i 2025 r. W każdym z tych trzech scenariuszy założono, że presja związana z sankcjami będzie rosła.

95 proc.

lotniczego ruchu pasażerskiego w Rosji odbywa się z wykorzystaniem samolotów zagranicznej produkcji, do których serwisowania potrzebne są importowane części.

W raporcie rosyjskich rządowych analityków oceniono też skutki ewentualnego pełnego odcięcia dostaw gazu do Europy. Miałoby ono skutkować spadkiem przychodów do rosyjskiego budżetu o 400 mld rubli (6,6 mld USD) rocznie. Rosyjscy rządowi eksperci wskazywali, że w średnim terminie nie da się zrekompensować utraty rynków europejskich przekierowaniem gazu do innych krajów. Ostrzegli oni również, że zaprzestanie zakupów rosyjskiej ropy przez kraje stosujące się do sankcji może prowadzić do spadku wydobycia tego surowca w Rosji, który skutkowałby nawet niedoborami ropy na rynku krajowym.

Rządowi eksperci wskazali też, że producenci metali mogą tracić 5,7 mld USD rocznie z powodu sankcji. Przypomnieli także, że tylko 30 proc. maszyn i narzędzi w rosyjskich fabrykach jest krajowej produkcji, a sektor farmaceutyczny zależy w 80 proc. od importu. Ich zdaniem w 2025 r. w Rosji może zacząć brakować kart SIM do smartfonów, a 200 tys. pracowników sektora IT może opuścić kraj do 2025 r.

Poufne opracowanie ekspertów rządowych mocno kontrastuje z oficjalną narracją Kremla, mówiącą, że wpływ sankcji na gospodarkę jest mniejszy, niż oczekiwano. Maksim Reszetnikow, minister rozwoju gospodarczego, przedstawił we wtorek nowe prognozy swojego resortu, mówiące, że PKB spadnie w 2022 r. o 2,9 proc., a w przyszłym roku skurczy się tylko o 0,9 proc. Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że gospodarka Rosji skurczy się w tym roku o 6 proc., a w przyszłym – o 6,5 proc. Prognozy analityków z prywatnych instytucji finansowych, zebrane przez agencję Bloomberg, mówią o spadku rosyjskiego PKB w tym roku od 3 proc. (JPMorgan Chase) do aż 15 proc. (Standard Chartered), a na przyszły rok wahają się od wzrostu o 2,3 proc. (BofA Merrill Lynch) do spadku o 6 proc. (FrontierView).