Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Iran prowadzi negocjacje z USA oraz UE dotyczące wznowienia umowy o programie nuklearnym, obejmujące również kwestię znacznego poluzowania zachodnich sankcji. Taka umowa umożliwiłaby znaczne zwiększenie eksportu irańskiej ropy. Zdaniem analityków Goldmana Sachsa szanse na takie porozumienie są jednak w tym roku niskie, a przeciąganie negocjacji leży w interesie zarówno Teheranu, jak i Waszyngtonu.
„Umowa jest mało prawdopodobna w krótkim terminie. Niedawno usunęliśmy wzrost irańskiego eksportu z naszych prognoz do końca 2023 r. Uważamy, że zachęty dla Iranu do powrotu do porozumienia są słabe, zwłaszcza że kraj ten obecnie eksportuje około 1 mln baryłek ropy dziennie przy wysokich cenach, osiągnął wysoki poziom wzbogacania uranu i ma swoje średnioterminowe cele nuklearne. (...) Irańskie oświadczenie o chęci prowadzenia rozmów nuklearnych jest naszym zdaniem prawdopodobnie próbą przeciągnięcia dyskusji, by USA i ich sojusznicy nie wprowadzali ostrzejszych sankcji. USA również mają interes w przeciąganiu negocjacji, bo silniejsze sankcje mogłyby zwiększyć niedobory ropy na rynku, a powrót do porozumienia nuklearnego byłby wyzwaniem politycznym” – piszą eksperci Goldmana Sachsa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że Biały Dom zacznie niebawem wysyłać do różnych krajów na świecie listy zawierające szczegółowe informacje dotyczące wyższych stawek ceł, które mają wejść w życie 1 sierpnia.
Zaangażowanie USA w bombardowanie Iranu początkowo wyglądało na chodzenie supermocarstwa na izraelskiej smyczy. Okazało się jednak genialnym zagraniem, które może prowadzić do pokoju w regionie i może być po myśli bogatych arabskich monarchii.
W czerwcu stworzono w USA 147 tys. nowych etatów (licząc poza rolnictwem), podczas gdy średnio prognozowano, że przybędzie ich 110 tys. Spadły więc szansę na lipcowe cięcie stóp procentowych przez Fed.
Microsoft zwolni około 9000 pracowników. Ta zmiana dotknie około 4 proc. globalnej siły roboczej spółki w różnych zespołach, regionach geograficznych i na różnych poziomach doświadczenia.
Amerykański prezydent grozi Krajowi Kwitnącej Wiśni cłami dochodzącymi nawet do 35 proc. Japoński premier ma natomiast słabą pozycję negocjacyjną i musi się martwić o wybory.
Dobre wyniki stress-testów przeprowadzonych przez Fed pozwoliły gigantom finansowym z Wall Street mocniej dzielić się zyskami z akcjonariuszami.