Hiszpańskie władze początkowo rozważały podniesienie CIT dla banków, ale uznały, że lepszą opcją byłoby wprowadzenie specjalnego podatku. Przychody z tej daniny byłyby przeznaczone na programy socjalne mające łagodzić skutki inflacji.

Socjalistyczny premier Pedro Sanchez po raz zapowiedział 12 lipca tymczasowe obciążenie banków podatkiem od zysków nadzwyczajnych. Mówił wówczas, że taka danina mogłaby przynieść 3 mld euro w ciągu dwóch lat. Nie przedstawił wówczas jednak żadnych innych szczegółów planowanego podatku.

Przecieki dotyczące bankowej daniny nie wpłynęły podczas poniedziałkowej sesji źle na kursy hiszpańskich pożyczkodawców. Inwestorzy obawiali się, że nowe obciążenie podatkowe może być cięższe. Akcje Banco Santander zyskiwały więc rano 1,5 proc. na giełdzie w Madrycie, a papiery BBVA rosły o 1,7 proc.