Jeden z największych szwajcarskich banków zostanie prześwietlony przez amerykańskich urzędników. Chodzi o przestrzeganie zachodnich sankcji nałożonych na majątki Rosjan.
Zgodnie z listem wysłanym przez Komisję ds. Nadzoru i Reformy Izby Reprezentantów USA do Thomasa Gottsteina, prezesa Credit Suisse, bank został poproszony o przekazanie dokumentów związanych z finansowaniem jachtów i prywatnych odrzutowców będących własnością osób potencjalnie objętych sankcjami.
To pokłosie informacji opublikowanych w tym miesiącu przez „Financial Timesa", który dowiedział się, że Credit Suisse poprosił fundusze hedgingowe i innych inwestorów o zniszczenie dokumentów dotyczących jachtów i prywatnych odrzutowców najbogatszych klientów, próbując powstrzymać wyciek informacji o pożyczkach dla oligarchów, którzy zostali później objęci sankcjami.
Czytaj więcej
Choć brytyjskie sankcje dotknęły na razie stosunkowo niewielkiej grupy rosyjskich oligarchów, to reszta nie ma już wątpliwości, że Londyn przestał być już dla nich bezpieczną przystanią. Zagrożone stały się ich spółki, nieruchomości, jachty i odrzutowce.
W dokumencie przedstawiciele USA wyrazili zaniepokojenie terminem wydania przez bank polecenia zniszczenia dokumentów, ponieważ zbiegło się to z oświadczeniem Szwajcarii, że dołączy do innych krajów w nakładaniu sankcji na Rosję.