BNP Paribas jest pierwszym dużym bankiem, który wykluczył personel w Moskwie ze swoich sieci informatycznych, po tym jak Rosja napadła na Ukrainę – dowiedział się Reuters.
Ruch ten ma na celu ochronę banku przed cyberprzestępcami, którzy mogliby wykorzystać lokalną sieć jako punkt dostępu.
BNP Parbias był już w stanie podwyższonej gotowości pod koniec lutego po tym, jak organy regulacyjne, w tym Europejski Bank Centralny, ostrzegły przed groźbą odwetowych działań hakerskich wymierzonych w instytucje z krajów, które wspierają Ukrainę.
Rzecznik BNP Paribas powiedział jednak, że rosyjski oddział jest jednym z najmniej aktywnych międzynarodowych odnóg banku, ale ściśle przestrzega wszystkich międzynarodowych sankcji przyjętych przez Unię Europejską i inne rządy.
- W obecnym kontekście geopolitycznym cyberataki prawdopodobnie będą się mnożyć – informował pracowników BNP Paribas.