Majątki 100 najbogatszych Rosjan stopniały w zeszłym roku o 73 proc., do 142 mld USD – wynika z zestawienia rosyjskiego wydania magazynu „Forbes”. Na liście pozostało jedynie 32 dolarowych miliarderów. Rok wcześniej było ich w Rosji 110, czyli zaraz po Stanach Zjednoczonych najwięcej na świecie. Tegoroczna lista przypomina pierwsze tego typu zestawienie opublikowane w 2004 r. Znalazło się w nim wówczas 36 miliarderów, a łączny majątek najbogatszych wyniósł 140 mld USD.
[srodtytul]Degradacja Deripaski[/srodtytul]
„Na liście z 2009 r. nie ma ani jednego biznesmena, którego majątek zwiększył się w zeszłym roku” – napisał rosyjski „Forbes”. Kryzys mocno uderzył zarówno w finansistów, deweloperów, jak i w naftowych baronów. – Ci, którzy mieli w zeszłym roku kredyty do spłacenia, dużo tracili. Ci, którzy posiadali zasoby gotówki w połowie 2008 r., okazali się liderami rankingu – stwierdził Dmitrij Aleksandrow, analityk z firmy Financial Bridge.
W stosunkowo najlepszej sytuacji znaleźli się ci inwestorzy, którzy tuż przed uderzeniem kryzysu w rosyjską gospodarkę zdołali sprzedać część aktywów. Tak postąpił m.in. Michaił Prochorow, właściciel grupy Onexim i najbogatszy Rosjanin z tegorocznej listy. W kwietniu 2008 r. sprzedał on Olegowi Deripasce 25 proc. akcji Norylsk Nikiel, największej rosyjskiej firmy górniczej. Dostał za nie 7 mld USD i 14 proc. udziałów koncernu Rusal. Jego majątek stopniał jednak przez rok z 22,6 mld USD do 9,5 mld USD.
Do największych przegranych należy zaś Deripaska. Główny udziałowiec Rusalu stracił w 2008 r. 25 mld USD. Jego majątek jest wart obecnie 3,5 mld USD. Spadł na liście z pierwszego na dziesiąte miejsce i negocjuje z bankami spłatę zadłużenia szacowanego na 14 mld USD. Był on pierwszym oligarchą, który poprosił rząd o wsparcie finansowe.