- Formalnie członkiem MFW jest Grecja, a nie Unia Europejska. Jeżeli rząd Grecji nie poprosi o pomoc finansową, to my nie wykonamy żadnego ruchu - powiedział szef MFW. Wyraził nadzieję, że Grecja nie będzie potrzebować wsparcia z funduszu, ale jeśli taka potrzeba będzie, to MFW pomocy udzieli. - Na dziś nie ma ewidentnych oznak, że ta pomoc nastąpi - dodał.
W ubiegłym tygodniu podczas szczytu UE w Brukseli podjęto decyzję w sprawie mechanizmu pomocy dla Grecji. Przewiduje on dwustronne, skoordynowane pożyczki od krajów strefy euro oraz udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Pomoc dla Grecji ma być traktowana jako rozwiązanie awaryjne i będzie udzielona tylko wtedy, gdy finansowanie pozyskane przez Grecję na rynku okaże się niewystarczające. Ustalono również, że wypłacenie pożyczek bilateralnych zależeć będzie od Komisji Europejskiej i EBC, które ocenią sytuację.
Strauss-Kahn mówił ponadto w Warszawie, że Europa potrzebuje fundamentalnej reformy finansów. Według niego konieczne są zmiany w regulacjach i nadzorze nad wspólnym rynkiem finansowym oraz wzmocnienie koordynacji polityk gospodarczych pomiędzy poszczególnymi państwami UE.
- Regulacja i nadzór to działania prewencyjne, ale nie wystarczające, bo nie dają pewności, że uda się uniknąć kryzysu - zauważył szef MFW. Podkreślił, że dlatego istnieje potrzeba stworzenie narzędzi na wypadek wystąpienia kryzysu, zwłaszcza w biznesie transgranicznym - instrumentów do zarządzania kryzysowego i rozwiązywania kryzysów.
Według Strauss-Kahna, nie można kontynuować strefy euro bez jednolitej polityki gospodarczej. Powinna być ona priorytetem nie tylko dla krajów wspólnej waluty, ale i pozostałych, np. Polski, które zamierzają do niej przystąpić i są z nią w znacznym stopniu związane.