Zespół ds. bezpieczeństwa ogłosił na blogu, że firma ma problemy z usuwaniem treści, które można uznać obraźliwe.
- Pracujemy nad udoskonaleniem systemu. Staramy się, by system zgłaszał naruszenie regulaminu, jednak wytyczne programu nie zdołały wychwycić wszystkich treści łamiących nasze standardy. Musimy ulepszyć system – i tak zrobimy - czytamy na blogu.
Brytyjskie wydanie MediaWeek poinformowało w ubiegłym tygodniu, że dotychczas przynajmniej 13 marek wycofało swoje reklamy z Facebooka. Wśród nich m.in. japoński producent samochodów Nissan. Jeszcze tego samego dnia David Reuter, rzecznik Nissana, zdementował informacje MediaWeek informując, że firma wycofała się jedynie z brytyjskiej części serwisu. David Reuter wyjaśnił, że firma poprosiła serwis społecznościowy, aby reklamy producenta aut zostały usunięte ze stron, na których znajdowały się obraźliwe treści. Dodał, że Nissan nie zamierza zmienić strategii reklamowej na Facebooku, z którym pozostaje w dobrych stosunkach.
Facebook w swoim blogu zapewnił, że zaktualizuje wytyczne, by możliwe było wychwycenie mowy nienawiści, a także zachęci istniejące grupy walczące z tym procederem, dokooptowały również organizacje kobiece. W zeszłym tygodniu grupa Women, Action & the Media opublikowała list otwarty do Facebooka, wzywając firmę do ulepszenia reakcji na treści, które „trywializują lub gloryfikują przemoc wobec dziewcząt i kobiet".
Grupa zaapelowała również do członków Facebooka, aby informowali reklamodawców, w przypadku gdy ich reklamy sąsiadują z takimi treściami.