Reklama
Rozwiń
Reklama

MFW: Kapitał, to też ryzyko

Co jest główną przyczyną napływu gorącego kapitału na rynki wschodzące? Do sporu na ten temat doszło podczas weekendowego spotkania Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.

Aktualizacja: 25.02.2017 21:18 Publikacja: 18.04.2011 04:52

Kierownictwo MFW przedstawiło propozycje ograniczonej kontroli przepływu kapitału, by nie dopuścić do nadmiernej aprecjacji walut, wzrostu inflacji i cen aktywów.

Timothty Geithner, sekretarz skarbu USA, zrzucił odpowiedzialność na Chiny i inne kraje zaliczane do gospodarek wschodzących, które nie dopuściły do większego wzrostu kursów swoich walut.

Guido Mantega, odpowiedzialny za finanse Brazylii, nie miał wątpliwości, że sprawiła to luźna polityka pieniężna bogatych państw, w tym zwłaszcza Stanów Zjednoczonych.

– Kraje, do których napływa kapitał, odczuwają zarówno wzrost cen surowców, jak i nadmierną aprecjację walut – powiedział Mantega.

Według wyliczeń Banku Światowego napływ prywatnego kapitału na rynki wschodzące w ubiegłym roku zwiększył się 44 proc., do753 mld USD netto.

Reklama
Reklama

Te pieniądze często pobudzają wzrost gospodarczy, ale rządy niektórych państw, m.in. Brazylii i Korei Południowej, dostrzegają też zagrożenia. Według Mantegi utrzymywanie niskich stóp procentowych w takich krajach jak Stany Zjednoczone jest jednym z głównych powodów obecnych problemów. Uważa, że ograniczona kontrola przepływu kapitału jest uprawnioną formą samoobrony.

Stanom dostało się również za deficyt budżetowy. – Niewystarczająca konsolidacja budżetu może spowodować dalszą eskalację problemów z zadłużeniem, może wpłynąć na poziom zaufania i wciąż kruchy sektor finansowy – powiedział Jan Kees de Jager, minister finansów Holandii. Jego zdaniem kwestia zadłużenia to nie tylko kłopot Unii Europejskiej, ale także Stanów Zjednoczonych.

Yi Gang, wiceprezes Ludowego Banku Chin, uważa, że głównym zagrożeniem jest inflacja. Jego zdaniem zmienność tak wielkiego strumienia pieniądza stwarza zagrożenia nie tylko dla poziomu inflacji,?ale także cen aktywów. Nie ma wątpliwości, że łagodna polityka pieniężna powoduje wzrost presji inflacyjnej zarówno w gospodarkach rozwiniętych, jak i na rynkach wschodzących.

MFW uważa, że kontrola przepływu kapitału jest rozwiązaniem ostatecznym. Aby to się powiodło, musi być silny system bankowy i odpowiednie rezerwy walutowe.

Gospodarka światowa
Forint stał się już zbyt mocny?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Sprzeczne sygnały z rynku pracy
Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama