Dolar w dół po decyzji Fedu i słabych danych o PKB

Tempo wzrostu amerykańskiego PKB w I?kwartale rozczarowało. To jeszcze jeden powód do osłabienia dolara

Aktualizacja: 25.02.2017 20:37 Publikacja: 29.04.2011 02:15

Dolar w dół po decyzji Fedu i słabych danych o PKB

Foto: Bloomberg

Kurs euro wobec dolara wzrósł wczoraj o 0,7 proc. Euro kosztowało 1,48 dolara, najwięcej od grudnia 2009 r. Amerykańska waluta osłabiła się też?wobec polskiej. Po południu?dolar kosztował nieco ponad 2,66 zł, najmniej od 15 miesięcy. 

Taka była reakcja rynku na rozczarowujące dane ekonomiczne z USA. Departament Handlu podał wczoraj, że największa gospodarka świata w I kwartale 2011 r. rozwijała się w rocznym tempie 1,8 proc. Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie 2 proc., po 3,1 proc. w IV kwartale 2010 r.

[srodtytul]Fed daleko za EBC[/srodtytul]

Wczorajsze osłabienie dolara pogłębiło deprecjację tej waluty, która trwa z przerwami już od lipca ub.r. W tym czasie popularny indeks dolarowy, mierzący wartość amerykańskiej waluty wobec sześciu jednostek płatniczych (euro, funta szterlinga, dolara kanadyjskiego, korony szwedzkiej i franka szwajcarskiego), obniżył się o ponad 17 proc., do najniższego poziomu od lipca 2008 r.

Deprecjacja amerykańskiej waluty przyspieszyła w marcu, gdy stało się jasne, że Europejski Bank Centralny szykuje się do pierwszej podwyżki stóp procentowych po kryzysie z ostatnich lat. Doszło do niej w kwietniu. Dziś ekonomiści prognozują, że do końca roku główna stopa procentowa w strefie euro wzrośnie do 1,75 proc. z 1,25 proc. obecnie.

Większość innych banków centralnych także zaostrza już politykę pieniężną. Tymczasem Rezerwa?Federalna jest od tego wciąż daleka. W środę po zakończeniu dwudniowych obrad Fed oświadczył, że stopy procentowe w USA pozostaną?na poziomie bliskim zera jeszcze przez dłuższy czas. Postanowił też zgodnie z planem?kontynuować do końca czerwca program QE – ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, czyli skup obligacji skarbowych w celu obniżenia ich rentowności.

Co więcej, szef Fedu Ben Bernanke dał do zrozumienia, że po zakończeniu QE amerykański bank centralny nie pozwoli na kurczenie się portfela aktywów, jakie w ramach tego programu zakumulował.

– Reinwestowanie przychodów z zapadających aktywów sprawi, że duża podaż dolarów zostanie utrzymana – oceniła Lena Komileva, główna strateg ds. walut państw G10 w Brown Brothers Harriman. Ale średnio rzecz biorąc, analitycy prognozują, że w drugiej połowie roku kurs dolara zacznie się odbijać od dna.

Luźna polityka pieniężna sprzyja rynkowi akcji. ?Amerykański indeks S&P 500 wspiął się wczoraj na nowy szczyt hossy, podobnie jak WIG20, który zyskał nieco ponad 0,5 proc. Paneuropejski indeks Stoxx 600 zwyżkował o około 0,3 proc. Nowe rekordy cenowe odnotowały też metale szlachetne, których notowaniom sprzyja słaby dolar. Srebro drożało wczoraj nawet o ponad 7 proc.

[srodtytul]Gospodarka przyspieszy[/srodtytul]

Konieczność utrzymania luźnej polityki pieniężnej Bernanke uzasadnił nie najlepszą wciąż kondycją amerykańskiej gospodarki. – Do wyhamowania wzrostu PKB w I kwartale przyczyniło się spowolnienie wzrostu wydatków konsumpcyjnych i ostry spadek wydatków lokalnych władz – wyjaśnił Joshua Shapiro, główny ekonomista spółki MFR. Na wydatkach konsumpcyjnych zaciążył m.in. wzrost cen energii i żywności oraz wysoka wciąż stopa bezrobocia (w marcu wyniosła 8,8 proc.). Wczoraj Departament Pracy podał, że liczba osób występujących po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w minionym tygodniu do 429 tys. w przeliczeniu na rok, z 404 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści spodziewali się, że wskaźnik ten spadnie do 395 tys.

– Początek roku był rozczarowujący, ale w kolejnych kwartałach ożywienie gospodarcze nabierze impetu – ocenił Ryan Sweet, starszy ekonomista w agencji Moody’s. To powszechna opinia. Ekonomiści średnio prognozują, że w II kwartale gospodarka USA będzie się rozwijała w tempie 3,2 proc., a w całym 2011 r. wzrośnie o 2,9 proc.

[[email protected]][email protected][/mail]

[ramka][b]Ronald Simpson - analityk walutowy action economics[/b]

Nie widzę możliwości, aby kierunek zmian kursu dolara szybko się zmienił. Indeks dolarowy spadnie co najmniej do minimów z wiosny 2008 r., czyli jeszcze o 5 proc. Przewodniczący Rezerwy Federalnej Ben Bernanke nie dostrzega żadnego zagrożenia inflacją, więc nie planuje zaostrzania polityki pieniężnej. Do tego w fatalnym stanie są amerykańskie finanse publiczne, a gospodarka USA hamuje i ma ogromny deficyt handlowy. O tym, jak słabą walutą jest dziś dolar, najlepiej świadczy to, że osłabia się nawet wobec euro, choć Europa też jest chora. [/ramka]

[ramka][b]You-na Park - strateg walutowy commerzbanku[/b]

Za szybką deprecjacją dolara kryje się przede wszystkim luźna polityka  Rezerwy Federalnej. W środę Fed zasygnalizował, że nie zamierza się spieszyć ze zmianą kursu. Spodziewamy się, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA dojdzie dopiero w I?kwartale 2012 r. Dolar mógłby się nieco odbić, gdyby Fed zdecydowanie odciął się od spekulacji, że po zakończeniu w czerwcu drugiej rundy ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej może rozpocząć trzecią. Nawet gdyby trzeciej rundy nie było, polityka pieniężna w USA pozostanie jednak luźniejsza niż w innych krajach. [/ramka]

[ramka]

[srodtytul]Giełdy: Indeksy są blisko poziomów z początku 2008 roku[/srodtytul]

Po spadkach na giełdach z lat 2008 i 2009 zostało już tylko wspomnienie. Główne światowe indeksy zyskują na wartości i tak jak w przypadku FTSE100 czy też DAX znajdują się dziś na poziomie z początku 2008 r. Również polski indeks największych spółek odrobił już większą część strat spowodowanych kryzysem finansowym.

Zwyżkom indeksów giełdowych pomogła polityka taniego pieniądza w Stanach Zjednoczonych oraz

w Europie. Analitycy rynkowi są zdania, że giełdy mają jeszcze potencjał do dalszych zwyżek.

– O ile w maju można się spodziewać korekty, o tyle w długim terminie spodziewałbym się dalszych zwyżek. Pomaga temu ostatnia decyzja Fedu. Ben Bernanke jest ewidentnie „prorynkowy” i boi się podjąć jakąkolwiek decyzję, która ograniczałaby łagodną politykę monetarną. Wszystkie jego ruchy sprzyjają giełdowym bykom – ocenia Łukasz Bugaj z Millennium DM.

Jak podkreśla Adam Zaremba, główny ekonomista Idea TFI, dalszym zwyżkom indeksów mają sprzyjać dane makroekonomiczne.

– Stabilizuje się rynek pracy oraz nieruchomości w Stanach Zjednoczonych, które były główną bolączką w czasach ostatniego kryzysu. O ile w najbliższych miesiącach spodziewałbym się konsolidacji bądź nawet korekty w związku z rosnącymi na całym świecie stopami procentowymi czy też problemami fiskalnymi krajów europejskich, o tyle w dłuższym terminie jestem optymistą – mówi Zaremba.

Z kolei Roland Paszkiewicz z CDM Pekao jest optymistą, ale tylko w krótkim okresie.

– Uważam, że światowe rynki mogą jeszcze rosnąć w ciągu dwóch miesięcy. Przewiduję, że w tym czasie WIG20 może dotrzeć do poziomu 3200 pkt. Będą temu pomagać wyniki spółek za pierwszy kwartał. Gorsza może być druga połowa roku. O ile mało prawdopodobne wydaje się wycofywanie Rezerwy Federalnej z już rozpoczętych programów płynnościowych, o?tyle raczej na pewno nie będzie dalszego drukowania pieniędzy, a to może negatywnie wpłynąć na rynki akcji na całym świecie – wyjaśnia Paszkiewicz. [/ramka]

[ramka]

[srodtytul]Czwartkową panikę na rynku chińskich akcji dolarowych udało się nieco powstrzymać[/srodtytul]

Indeks chińskich akcji typu B, czyli takich, które denominowane są w dolarach, zniżkował wczoraj nawet o 7,3 proc. Ostatecznie stracił niespełna 2,8 proc., ale była to już jego piąta z rzędu spadkowa sesja. W tym czasie osłabił się o ponad 10 proc., do najniższego poziomu od pięciu miesięcy.

Silna przecena dolarowych akcji chińskich spółek ma kilka źródeł. Jednym z nich są pogłoski, że władze w Pekinie planują podatek od zysków z handlu tymi walorami, które w przeciwieństwie do denominowanych w juanach akcji typu A są dostępne dla zagranicznych inwestorów detalicznych.

– To mało przejrzysty rynek, zdominowany przez inwestorów indywidualnych, którzy wierzą w plotki i panicznie na nie reagują – ocenił Wu Kan, zarządzający funduszami Dazhong Insurance.

Atrakcyjność akcji typu B obniża również aprecjacja juana wobec dolara. Od kiedy w czerwcu 2010 roku Pekin zrezygnował z przyjętego na czas kryzysu sztywnego kursu chińskiej waluty wobec amerykańskiej, notowania chińskiej waluty wzrosły

o 5?proc. W ostatnich dniach dodatkowo pojawiły się spekulacje, że władze Państwa Środka szykują na najbliższy weekend znaczącą rewaluację juana. Wczoraj chińskie media dementowały jednak te pogłoski. Niemniej stopniowa aprecjacja juana jest powszechnie oczekiwana przez analityków. Ich zdaniem do końca roku waluta ta ma się umocnić wobec dolara o około 4 proc.

Według Tala Haparnasa, wiceprezesa spółki Knight Capital Asia, zainteresowanie inwestorów rynkiem akcji typu B będzie malało także w związku z planami władz szanghajskiej giełdy, aby jeszcze w tym roku otworzyć ją dla zagranicznych spółek. Emitowane przez nie juanowe akcje byłyby dostępne dla zagranicznych inwestorów.

W ostatnich dniach inwestorzy ostrożnie podchodzą jednak do całego chińskiego rynku akcji. Główny indeks giełdy w Szanghaju stracił w ciągu pięciu sesji 4,6 proc. Wskaźnik ten ma zresztą za sobą nieudany cały rok: w ciągu 12 miesięcy zniżkował o 0,5 proc. W tym czasie

indeks akcji typu B zwyżkował o 17,4 proc. Część analityków wskazuje więc, że gwałtowne załamanie tego ostatniego wskaźnika może być tylko korektą po jego silnych zwyżkach z poprzednich miesięcy. [/ramka]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp