[b]Negocjował pan z ramienia Komisji Europejskiej traktat z Maastricht, który stworzył podwaliny pod strefę euro. Czy nie uważa pan, że Unia Europejska okazała się zbyt niedojrzała, aby mieć wspólną walutę?[/b]
Na pewno było błędem to, że wszyscy przyjęli wówczas niemiecki punkt widzenia, czyli uznali, że powinniśmy mieć wspólną walutę, jednolitą politykę pieniężną, jeden bank centralny i nic poza tym. Powinniśmy wówczas stworzyć o wiele silniejsze reguły dotyczące koordynacji polityki fiskalnej państw UE oraz instytucje o to dbające. Kraje Unii teraz rozumieją, gdzie popełniono błąd i chcą go naprawić.
[b]Czy Unii uda się wzmocnić mechanizmy dyscypliny fiskalnej?[/b]
Myślę, że tak. Już jesteśmy na dobrej drodze ku temu. Zarówno dla Grecji, Portugalii, Hiszpanii czy jakiegokolwiek innego kraju Unii jest bardzo źle, gdy wszystkie decyzje są podejmowane w Berlinie. One powinny być podejmowane przecież w Brukseli.
[b]Czy dojdzie do restrukturyzacji greckiego zadłużenia? Czy jest pan zwolennikiem takiego rozwiązania?[/b]