Fed kontra banki

Daniel Tarullo, jeden z gubernatorów Rezerwy Federalnej uważa, że obecne rezerwy kapitałowe amerykańskich banków są niewystarczające. Czy Fed zaostrzy regulacje?

Aktualizacja: 25.02.2017 17:18 Publikacja: 04.06.2011 14:53

Fed kontra banki

Foto: Bloomberg

Wygląda na to, że wprowadzone w zeszłym roku w Bazylei zmiany dotyczące kapitału przeznaczonego na rezerwy obowiązkowe są dla Rezerwy Federalnej niewystarczające. Amerykański bank centralny ku zaskoczeniu rynku może wymusić wkrótce zaostrzenie wymogów dotyczących rezerw kapitałowych.

W przemówieniu na Peterson Institute for International Economics, Daniel Tarullo, jeden z gubernatorów Rezerwy Federalnej zasugerował, że instytucje finansowe mogą zostać zmuszone do podniesienia rezerw nawet do 14 proc. Gubernator zaproponował zakres pomiędzy 8 a 14 proc. w zależności od ryzyka jakie instytucja podejmuje w swojej działalności. Tak surowych rozwiązań nie spodziewali się ekonomiści z Wall Street.

W zeszłym roku w szefowie banków centralnych przyjęli w Bazylei projekt nowych regulacji, które wprowadziły wymóg posiadania przez banki obowiązkowe rezerwy na poziomie 7 proc. udzielonych pożyczek i zainwestowanych kapitałów. Banki muszą stopniowo zwiększać swoje rezerwy aby ustalone 7 proc. osiągnąć do roku 2019. Wcześniej banki były zmuszone wyasygnować na ten cel środki wartości 2 proc. kapitału akcyjnego w stosunku do aktywów ważonych ryzykiem, więc wzrost był dość drastyczny. W zamyśle regulatorów, owe rezerwy mają stanowić zabezpieczenie przed ryzykiem, które może prowadzić do utraty płynności przez bank. Wszystko wskazuje jednak na to, że amerykańskiemu bankowi centralnemu takie regulacje nie wystarczają,

Propozycja Fedu w przypadku najbardziej ryzykownych instytucji finansowych podnosiłaby ich kapitał obowiązkowy o 100 proc. w stosunku do aktualnych bazylejskich ustaleń. Mniej obarczone ryzykiem banki musiałby zwiększyć aktualne wymogi o 20 proc., a więc do poziomu 8,4 proc. udzielonych pożyczek i zainwestowanych kapitałów.

Pomysł amerykańskiego Banku Centralnego nie wzbudził entuzjazmu europejskich regulatorów rynku. Michel Barnier, członek Komisji Europejskiej ds. rynku wewnętrznego i usług stwierdził, że na chwilę obecną nie widzi potrzeby wychodzenia ponad ustalenia bazylejskie.

- Nie idźmy do przodu zbyt szybko. Najpierw zrealizujmy to, do czego już się zobowiązaliśmy – skomentował Barnier.

Amerykański nadzór, ostatnio jest coraz bardziej surowy dla instytucji finansowych. W lutym Fed zaostrzył testy wytrzymałościowe banków (stress-testy) i nakazał 19?największym tamtejszym kredytodawcom, aby zbadali odporność swoich bilansów na wypadek nawrotu recesji . Działąnia Fedu wskazują, że po kryzysie zamierza on znacznie bardziej rygorystycznie kontrolować sektor finansowy.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp