Zyski amerykańskich firm rosną, ale wolniej

Zyski spółek z S&P 500 wzrosły w II?kwartale o 11,5 proc. rok do roku – szacują analitycy. To mało na tle ostatnich lat, ale może wystarczyć, aby rozruszać giełdy

Aktualizacja: 25.02.2017 13:16 Publikacja: 11.07.2011 01:39

Zyski amerykańskich firm rosną, ale wolniej

Foto: GG Parkiet

Dzisiaj po zakończeniu sesji na Wall Street sprawozdanie finansowe za II?kwartał przedstawi aluminiowy koncern Alcoa. Tradycyjnie zainauguruje on nowy sezon publikacji wyników w USA. O ile jednak Alcoa pochwali się, według prognoz, spektakularnym wzrostem zysków, o tyle dla większości amerykańskich spółek miniony kwartał był pod tym względem najsłabszy od dwóch lat.

[srodtytul]Gospodarka zwalnia[/srodtytul]

Ankietowani przez agencję Bloomberga analitycy szacują średnio, że zyski netto w przeliczeniu na akcję spółek z indeksu S&P 500 wzrosły w II kwartale o 11,5 proc. w porównaniu z tym okresem poprzedniego roku. Dla porównania – w I kwartale roczna dynamika zysków wyniosła 19,6 proc., a w całym roku 2010 aż 37 proc.

– Nie odnotujemy takiego silnego wzrostu zysków jak w niektórych poprzednich kwartałach – ostrzega John?Carey, zarządzający funduszami towarzystwa Pioneer. – Wydatki konsumpcyjne nieco się zmniejszyły pod wpływem wzrostu cen paliw i ogólnego spadku zaufania konsumentów do gospodarki, co mogło zaszkodzić wynikom spółek – tłumaczy.

Dane obrazujące koniunkturę w USA w II kwartale istotnie były dotychczas raczej rozczarowujące. Oznaki spowolnienia gospodarczego widać było również w Europie Zachodniej oraz Chinach, co źle rokuje wynikom tych amerykańskich spółek, które dużą część przychodów uzyskują za granicą.

Jednak analitycy podkreślają, że amerykańskim eksporterom pomógł słabszy dolar. W minionym kwartale jego kurs wobec koszyka walut partnerów handlowych USA był średnio o 8 proc. słabszy niż rok wcześniej.

[srodtytul]Wyniki mogą rozczarować[/srodtytul]

Jakiej koniunktury należy się spodziewać na Wall Street w sezonie publikacji wyników? To będzie zależało nie tyle od tego, jak zmienią się one rok do roku,?ile od tego, jak wypadną na tle rynkowych oczekiwań. A w ostatnich latach analitycy zbyt konserwatywnie szacowali zyski spółek. W I kwartale 2011 roku liczyli się z ich wzrostem o zaledwie 12 proc. A w II kwartale 2010 r., gdy światowa gospodarka także wydawała się słabnąć, zyski na akcję spółek z S&P 500 miały wzrosnąć o 34 proc., a podskoczyły o 48 proc. To stało się jednym z motorów zwyżek S&P?500, który w tamtym sezonie publikacji wyników zyskał ponad 7 proc.

– Po raz pierwszy w tym cyklu koniunkturalnym sporo spółek przedstawi rozczarowujące sprawozdania – ostrzega jednak?Doug Cliggott, analityk z Credit Suisse. Tego samego zdania jest Albert Edwards, znany strateg Societe Generale. – Spółki dokładają starań, aby obniżyć prognozy analityków i potem móc je przebić – tłumaczy. Tym razem jednak ostrzeżenia firm, że ich zyski będą słabe, mogą się okazać prawdziwe.

Na domiar złego, gdy w ubiegłym roku rozpoczynał się sezon publikacji wyników za II kwartał, S&P 500 był o niemal 8 proc. niżej niż trzy miesiące wcześniej, jego odbicie było więc oczekiwane. Tym razem w tym okresie niemal się nie zmienił.

[srodtytul]Giełdowe indeksy wzrosną[/srodtytul]

Wśród ankietowanych przez agencję Bloomberga analityków przeważają jednak optymiści. Według ich średniej prognozy S&P 500 do końca roku zyska 5 proc. Zwyżkom na Wall Street sprzyja m.in. niska wycena amerykańskich spółek. Wskaźnik cena do zysku z minionych czterech kwartałów dla indeksu S&P 500 wynosi dziś 15,2. Średnio w minionej dekadzie było to 18,2.

– Sądzę, że sezon publikacji wyników będzie katalizatorem zwyżek na światowych giełdach. Amerykańskie spółki wciąż przecież korzystają z niskich stóp procentowych i słabego dolara. Cięły też koszty i zwiększały efektywność, więc spodziewam się, że pokażą dobre wyniki – argumentuje Chris MacDonald, analityk domu maklerskiego RBS Morgans.

Nawet jeśli dynamika zysków firm będzie niższa niż w poprzednich kwartałach, jej hamowanie wraz z postępem cyklu koniunkturalnego jest spodziewane. Analitycy średnio prognozują, że w 2011 r. spółki z S&P 500 poprawią wyniki o 19,1 proc., w 2012 r. o 13,7 proc., a w 2013 r. już tylko o 10,7 procent.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka światowa
Jak trwały okaże się rozejm między supermocarstwami?
Gospodarka światowa
Eksport UE do USA gwałtownie rósł przed cłami Trumpa
Gospodarka światowa
Niemcy obniżają szacunki podatkowe o ponad 80 mld euro
Gospodarka światowa
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Gospodarka światowa
Ceny hurtowe w Niemczech wzrosły najmniej od czterech miesięcy
Gospodarka światowa
Brytyjski wzrost PKB najlepszy w G7