Reklama
Rozwiń
Reklama

Wydatki konsumentów i spółek pomogły Ameryce

Produkt krajowy brutto USA w III kwartale wzrósł najszybciej od roku, bo zarówno konsumenci, jak i spółki jakby zapomnieli o groźbie recesji i zabrali się do wydawania pieniędzy

Aktualizacja: 24.02.2017 05:11 Publikacja: 28.10.2011 03:57

Wydatki konsumentów i spółek pomogły Ameryce

Foto: GG Parkiet

Produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych wzrósł w III kwartale o 2,5 proc. w ujęciu zanualizowanym kwartał do kwartału – podał Departament Handlu po pierwszym wyliczeniu tego wskaźnika. Takiego wzrostu spodziewali się ekonomiści. Jest on o wiele szybszy?niż w drugim kwartale, kiedy PKB zwiększył się jedynie o 1,3 proc.

Groźba recesji się oddala

Wydatki konsumpcyjne w minionym kwartale wzrosły najbardziej od IV kw. 2010 r., a nakłady inwestycyjne spółek najszybciej od ponad roku. Amerykanie tak ostro kupowali, że firmy nie nadążały z uzupełnianiem zapasów. Wzrosły one jedynie o 5,4 mld USD w porównaniu z 39,1 mld USD w II kw., co zmniejszyło tempo wzrostu PKB o 1,08 pkt proc.

W IV kwartale za dalszym zwiększaniem zakupów przemawia sezon świąteczny, a spółki będą musiały nadrobić zaległości w zapasach, co w sumie powinno stanowić solidną podstawę do dalszego szybkiego wzrostu gospodarki.

Na początku roku zapał Amerykanów do zakupów studziły wysokie ceny benzyny, a na wiosnę zakłócenia dostaw z dotkniętej tragicznym trzęsieniem ziemi Japonii zmniejszyły podaż samochodów. W dodatku na rynku brakowało popularnych modeli.

Gdy pod koniec lata wszystkie te przeszkody znikły, Amerykanie ruszyli do sklepów i ich wydatki w III kwartale wzrosły o 2,4 proc., podczas gdy w poprzednich trzech miesiącach zwyżka ta wyniosła jedynie 0,7 proc. Przyspieszenie w tym segmencie było decydujące, bo wydatki konsumpcyjne stanowią około 70 proc. aktywności gospodarczej w USA.

Reklama
Reklama

Nie powstrzymały konsumentów nawet zniżkujące wskaźniki ich zaufania do gospodarki i największy od dwóch lat spadek dochodów. Sięgnęli do oszczędności, których stopa spadła w minionym kwartale do 4,1 proc., co jest poziomem najniższym od ostatnich trzech miesięcy 2007 r.

Podobnie postępowali przedsiębiorcy, bo niektóre wskaźniki ich aktywności wskazywały na spadek produkcji, a tymczasem nic nie wskazuje na to, by ograniczali wydatki. Przeciwnie, nakłady te ostro rosną. W minionym kwartale zwyżkowały o 17,4 proc., bo spółki kupowały maszyny i wyposażenie, programy komputerowe, a także inwestowały w budownictwo przemysłowe i komercyjne.

Spowolnienie może przyjść

Wciąż nie widać natomiast poprawy w tym sektorze, którego zapaść spowodowała niedawną recesję. Wydatki na budownictwo mieszkaniowe wzrosły tylko o 2,4 proc., po 4,2 proc. w II kw. Ożywienie w inwestycjach nie znalazło też odzwierciedlenia na rynku pracy. Liczba etatów rosła średnio miesięcznie o 96 tys. w porównaniu ze 166 tys. w II kw.

Kongres odrzucił obliczany na 447 mld USD program stymulujący budownictwo zaproponowany przez prezydenta Baracka Obamę. Prezydent zapowiedział regulowanie tych spraw dekretami, bo nie ma co liczyć na trwałe ożywienie przy prawie 14 mln bezrobotnych Amerykanów i w sytuacji, gdy ponad jedna piąta właścicieli domów nie jest w stanie spłacać kredytów hipotecznych.

[email protected]

Gospodarka światowa
Forint stał się już zbyt mocny?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Sprzeczne sygnały z rynku pracy
Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama