Produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych wzrósł w III kwartale o 2,5 proc. w ujęciu zanualizowanym kwartał do kwartału – podał Departament Handlu po pierwszym wyliczeniu tego wskaźnika. Takiego wzrostu spodziewali się ekonomiści. Jest on o wiele szybszy?niż w drugim kwartale, kiedy PKB zwiększył się jedynie o 1,3 proc.
Groźba recesji się oddala
Wydatki konsumpcyjne w minionym kwartale wzrosły najbardziej od IV kw. 2010 r., a nakłady inwestycyjne spółek najszybciej od ponad roku. Amerykanie tak ostro kupowali, że firmy nie nadążały z uzupełnianiem zapasów. Wzrosły one jedynie o 5,4 mld USD w porównaniu z 39,1 mld USD w II kw., co zmniejszyło tempo wzrostu PKB o 1,08 pkt proc.
W IV kwartale za dalszym zwiększaniem zakupów przemawia sezon świąteczny, a spółki będą musiały nadrobić zaległości w zapasach, co w sumie powinno stanowić solidną podstawę do dalszego szybkiego wzrostu gospodarki.
Na początku roku zapał Amerykanów do zakupów studziły wysokie ceny benzyny, a na wiosnę zakłócenia dostaw z dotkniętej tragicznym trzęsieniem ziemi Japonii zmniejszyły podaż samochodów. W dodatku na rynku brakowało popularnych modeli.
Gdy pod koniec lata wszystkie te przeszkody znikły, Amerykanie ruszyli do sklepów i ich wydatki w III kwartale wzrosły o 2,4 proc., podczas gdy w poprzednich trzech miesiącach zwyżka ta wyniosła jedynie 0,7 proc. Przyspieszenie w tym segmencie było decydujące, bo wydatki konsumpcyjne stanowią około 70 proc. aktywności gospodarczej w USA.