Agencje ratingowe Moody's, Fitch i Standard & Poor's potwierdziły najwyższy rating Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej na poziomie AAA. Klaus Regling, szef EFSF, uważa, że jest to wyraz zaufania do strategii eurolandu zmierzającej do przywrócenia stabilności finansowej.
Jednak instytucja, którą kieruje niemiecki specjalista, wciąż stanowi jedną z głównych zagadek dla inwestorów. Teoretycznie dysponuje 440 miliardami euro i siłę tych gwarancji próbuje się zwiększyć do biliona euro. Nie do końca wiadomo jak.
Misja w Pekinie
W miniony weekend Klaus Regling, zarządzający tym funduszem zarejestrowanym w Luksemburgu, próbował przekonać Chińczyków, by wsparli swoimi zasobami EFSF. Nie wykluczył, że w przyszłości fundusz ten może wyemitować obligacje w chińskiej walucie. – Możemy wykorzystać jakąkolwiek walutę, jeśli uznamy to za właściwe – mówił Regling w Pekinie.
Chiny mają już pakiet papierów dłużnych wyemitowanych przez EFSF i w opinii Reglinga kraj ten jest dobrym i lojalnym kupcem niestawiającym żadnych warunków co do przyszłych transakcji. Chińczycy chcą jednak wiedzieć, jak będzie funkcjonował fundusz stabilizacyjny, zwłaszcza tworzone przezeń specjalne wehikuły finansowe (SPV).
Podczas forum na uniwersytecie Tsinghua Regling wyjaśniał, że pierwsze 20 proc. poniesionych przez inwestorów SPV strat wziąłby na siebie EFSF, a pozostali inwestorzy mieliby gwarantować resztę.