Wskaźnik ISM, mierzący aktywność w przemyśle USA na podstawie sondażu wśród menedżerów logistyki, spadł w listopadzie do 50,8 pkt z 51,6 pkt miesiąc wcześniej. Odczyt powyżej 50 pkt oznacza, że sektor ten wciąż się rozwija, choć wolniej niż w październiku. Ekonomiści spodziewali się zaś wzrostu barometru koniunktury w przemyśle do 52 pkt.

Rozczarowujące dane napłynęły także z Państwa Środka. Oficjalny wskaźnik PMI dla tamtejszego przemysłu, obliczany podobnie jak ISM, spadł w październiku do 50,4 pkt z 51,2 pkt we wrześniu. To najsłabszy odczyt od lutego 2009 r. i o 1,4 pkt niższy od prognozowanego przez ekonomistów.

Alternatywny PMI dla chińskiego przemysłu, publikowany przez bank HSBC i firmę Markit na innej próbie przedsiębiorstw, wzrósł w październiku do 51 pkt z 49,9 pkt miesiąc wcześniej. Oba wskaźniki, choć zmieniły się w przeciwnym kierunku, znajdują się na poziomie potwierdzającym, że Chiny odczuwają skutki spowolnienia gospodarczego na Zachodzie. Zdaniem ekonomistów zmusi to władze w Pekinie do poluzowania polityki pieniężnej i kredytowej.