Stopa bezrobocia w USA spadła w październiku do 9 proc., poziomu najniższego od kwietnia. W Chinach produkcja przemysłowa nadal rozwijała się w minionym miesiącu, aczkolwiek tempo jej wzrostu było słabsze niż we wrześniu. Nawet w Japonii pojawiły się oznaki ożywienia. Jej produkt krajowy brutto zwyżkował w minionym kwartale po raz pierwszy od roku, a analitycy prognozują jego wzrost o 6 proc. w stosunku rocznym.
S&P 500 na koniec roku wzrośnie do 1350 pkt
W Stanach Zjednoczonych widoczna jest powolna, ale trwała poprawa sytuacji na rynku pracy. W minionych trzech miesiącach przybyło tam w sektorze prywatnym 367 tys. miejsc pracy, a więc nieco więcej niż 301 tys. w okresie maj – lipiec. Wydłużyły się godziny pracy w amerykańskich fabrykach i zaczęły rosnąć dochody, co dobrze wróży sprzedaży detalicznej w najbliższych miesiącach. Zwiększają się też wydatki inwestycyjne amerykańskich przedsiębiorstw. – Nie jest to jakieś fantastyczne ożywienie, ale całkiem dobre, zważywszy na to, co dzieje się na świecie – powiedział Karl Schamotta, starszy strateg z Western Union Business Solutions.
Nawet jeśli zapowiadane na czwartek dane pokażą spadek amerykańskiego eksportu do strefy euro, to i tak zmniejszy to wzrost PKB jedynie o 0,6 pkt proc. To za mało, by pogrążyć w recesji gospodarkę, której tempo wzrostu prognozuje się teraz na 2 do 3 proc. w stosunku rocznym. Jeśli USA unikną recesji, to kurs dolara wobec euro do końca przyszłego roku może umocnić się do 1,25 USD z obecnych 1,37 USD – przewidują analitycy UBS. Skorzysta na tym również amerykański rynek akcji. Zdaniem Davida R. Kotoka, szefa firmy Cumberland Advisors, indeks S&P 500 zakończy bieżący rok na poziomie 1350 pkt. O ponad 100 pkt wyżej niż obecnie.
Chiny skorzystają na spadku inflacji
Spowolnienie globalnego wzrostu spowodowane przez kryzys w strefie euro ma jedną dobrą stronę – wpływa łagodząco na inflację. W Chinach indeks cen konsumpcyjnych prawdopodobnie wzrósł w październiku o 5,5 proc., w porównaniu z 6,1 proc. we wrześniu. Mniejsza inflacja to większe możliwości banku centralnego w dostosowywaniu polityki pieniężnej do koniunktury w gospodarce.
Handel zagraniczny nie jest też już jedynym czynnikiem wzrostu gospodarczego Chin. Przeciwnie – w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku wyniki eksportu zmniejszały wzrost chińskiego PKB. Chiny modernizują się. Już 40 proc. wzrostu ich PKB pochodzi z konsumpcji i jej udział będzie się zwiększał. Kolejne 40 proc. dają inwestycje spółek. Chińska gospodarka staje się więc coraz bardziej samowystarczalna w tym względzie.