W ubiegłym tygodniu, pierwszym po zmianie prezesa, Europejski Bank Centralny zwiększył skalę zakupów obligacji skarbowych państw z obrzeży strefy euro – pokazują statystyki frankfurckiej instytucji. Nie jest to jeszcze dowód na to, że pod przewodnictwem Mario Draghiego EBC będzie bardziej zaangażowany w walkę z kryzysem fiskalnym niż dotychczas.

Na papiery skarbowe Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Irlandii i Grecji EBC wydał w minionym tygodniu 9,5 mld euro w porównaniu z 4 mld euro tydzień wcześniej. Jego portfel tych aktywów powiększył się w efekcie do rekordowych 183 mld euro.

Skup obligacji zadłużonych państw eurolandu w celu obniżenia ich rentowności EBC prowadzi z kilkumiesięczną przerwą od maja 2010 r. W tym czasie zdarzały się tygodnie, gdy bank przeznaczał na ten cel więcej niż w minionym. Ale pod koniec kadencji Jeana-Claude'a Tricheta, poprzednika Draghiego, zakupy nie przekraczały 5 mld euro tygodniowo.

Na swojej pierwszej konferencji prasowej Draghi oświadczył, że pomoc EBC dla zadłużonych państw strefy euro pozostanie ograniczona i tymczasowa. To, że instytucja ta zwiększyła zakupy obligacji, świadczy więc bardziej o eskalacji kryzysu fiskalnego niż zmianie w jej polityce. Nie zapobiegło to zresztą wzrostowi rentowności włoskich obligacji do najwyższego poziomu w historii tego kraju w unii walutowej. W poniedziałek oscylowała ona wokół 6,6 proc. Większość ekonomistów jest zdania, że Włochy mogą potrzebować międzynarodowej pomocy, jeśli wskaźnik ten trwale przebije 7 proc.