Reklama

Mea culpa Olympusa nie pomogła. Akcje w dół

Akcje japońskiego producenta aparatów fotograficznych spadły o 29 proc. we wtorek na giełdzie w Tokio po tym jak firma przyznała się do ukrywania od ponad dwóch dekad gigantycznych strat za pomocą serii przejęć

Aktualizacja: 24.02.2017 04:28 Publikacja: 08.11.2011 12:40

Shuichi Takayama, nowy prezes Olympusa

Shuichi Takayama, nowy prezes Olympusa

Foto: AFP

Skandal w Olympusie może okazać się największą aferą w historii japońskiej giełdy, co może przełożyć się  na pozycję japońskich firm na świecie.

Afera wybuchła w ubiegłym miesiącu kiedy to były prezes firmy Brytyjczyk Michael Woodford został zwolniony za zakwestionowanie wynoszącej 687 milionów dolarów prowizji dla doradców, przy wartym 2,2 miliarda dolarów przejęciu producenta sprzętu medycznego Gyrus w 2008 roku.

Ujawnienie informacji doprowadziło do serii rezygnacji  min. przewodniczącego rady Tsuyoshi Kikukawy.

Firma mimo tych rewelacji odżegnywała się od dokonywania nielegalnych płatności.

To zmieniło się we wtorek kiedy to japoński producent aparatów fotograficznych wydał oświadczenie opisujące wyniki niezależnego zespołu, który odkrył dowody wypłacania nielegalnych honorariów oraz przejęć, które zostały wykorzystane na pokrycie strat z inwestycji sięgających prawie 20 lat.

Reklama
Reklama

Więcej głów poleciało, gdy z firmy odwołany wiceprezes Hisashi Mori, który był rzekomo zaangażowany w tuszowanie strat wraz z audytorem spółki.

Czarne chmury nad Olympusem

"Mea culpa" zarządu nie pomogło, bo akcje Olympusa na giełdzie tokijskiej spadły o 29 proc. do 734 jenów.

Afera stawia pod znakiem zapytania również działalność  firmy założonej w 1919 r. Akcje firmy mogą zostać wykluczone z notowań na giełdzie w Tokio.  Dyrektorzy i księgowi zamieszani w nielegalne płatności i ich ukrywanie mogą spodziewać się kryminalnych zarzutów oraz pozwów ze strony akcjonariuszy Olympusa.

Afera Olympusa może na nowo rozpocząć debatę o tym, co krytycy nazywają słabością japońskiego stylu zarządzania. Eksperci twierdzą, że nielegalne płatności dokonywane przez Olympusa są wynikiem braku niezależnego nadzoru ze strony rady.

Akcje banki inwestycyjnego Nomura Holdings Inc., spadły o 15 proc. do 245 jenów, papiery rywala Daiwa Securities Group Inc. zanurkowały z kolei o  7  proc. do 251 jenów. Nikkei 225 spadł na zakończenie tej sesji o 1,27 proc.

Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama