Najnowsze dane makroekonomiczne z Chin wydają się wskazywać, że nadszedł już czas na poluzowanie polityki pieniężnej, bo inflacja zgodnie z przewidywaniami się zmniejsza, ale spada też tempo wzrostu produkcji przemysłowej, pogarsza się koniunktura na rynku nieruchomości, a kryzys w strefie euro zagraża eksportowi.
Wolniej rosną też ceny producentów
Ceny konsumpcyjne wzrosły w październiku o 5,5 proc. w stosunku rocznym. Spadek stopy inflacji o 0,6 pkt proc. w porównaniu z wrześniem jest największy od lutego 2009 r.
Inflacja w Chinach prawdopodobnie będzie nadal słabła, bo spadają koszty surowców na skutek obaw przed spowolnieniem tempa wzrostu w Stanach Zjednoczonych i recesją?w strefie euro. Ceny producentów wzrosły w październiku?o 5 proc., także najmniej od roku.
Coraz wolniej drożeje żywność. Jej ceny były w październiku o 11,9 proc. wyższe niż przed rokiem, a we wrześniu wzrost ten wyniósł 13,4 proc. Li Daokui, doradca Ludowego Banku Chin, przewiduje, że w przyszłym roku średnia inflacja wyniesie tam 2,8 proc.
Produkcja przemysłowa wzrosła w minionym miesiącu?o 13,2 proc. w porównaniu z 13,8 proc. we wrześniu i wolniej od 13,4 proc. prognozowanych przez ekonomistów. Październikowy wzrost był najmniejszy od roku.