Rada dyrektorów banku, który kontroluje także polski Pekao, ma dziś rozpatrzyć propozycję podwyższenia kapitału zakładowego o 7,5 mld EUR w drodze emisji akcji. Będzie to element trzyletniej strategii dla UniCredit, którą zaprezentuje prezes Federico Ghizzoni. Według nieoficjalnych informacji do emisji miałoby dojść w pierwszym kwartale przyszłego roku, prawdopodobnie już w styczniu. Władze banku mają nadzieję, że do tego czasu poprawi się sytuacja na rynku. Decyzję o podwyższeniu kapitału miałoby przyjąć w grudniu walne zgromadzenie akcjonariuszy.

Włoskiemu bankowi, który prowadzi działalność w 22 krajach, brakuje 7,4 mld EUR kapitału, aby spełnić podwyższone w ubiegłym miesiącu wymogi kapitałowe Europejskiego Nadzoru Bankowego.  Wprawdzie bank posiada 2,4 mld EUR w instrumentach hybrydowych, które włoski bank centralny pozwolił zaliczyć do funduszy własnych. Nieoficjalnie mówi się, że prezes Ghizzoni chce pozyskać wystarczające środki, aby bez żadnych wątpliwości UniCredit spełnił wymóg utrzymania współczynnika kapitału podstawowego powyżej celu ustalonego przez regulatora na poziomie 9 proc.

Aby spełnić swoje zamiary musi jednak przekonać do wyłożenia nowych pieniędzy włoskie fundacje, które są największymi akcjonariuszami banku, posiadając łącznie około 13 proc. kapitału zakładowego. Może nie być to łatwe, gdyż będzie to już trzecia emisja, w której będą brały udział w ciągu dwóch lat, a jednocześnie największa od początku kryzysu finansowego. Problemem może być także znalezienie momentu, w którym będzie można przeprowadzić ofertę. „Teraz zdarzają się takie tygodnie, gdy nic nie można zrobić" – agencja Reutera cytuje jedno z anonimowych źródeł.

Według jego informacji UniCredit prowadzi rozmowy z potencjalnymi nowymi inwestorami z Chin i Kataru, ale dotychczas nie dały one żadnego efektu. Dodatkowym problemem jest 7,5 proc. udział w akcjonariacie libijskiego banku centralnego oraz państwowego funduszu inwestycyjnego. Należący do nich portfel akcji technicznie jest nadal zamrożony z powodu międzynarodowych sankcji nałożonych na Libię podczas trwającej tam wojny domowej.

Nowa strategia UniCredit zakłada również rezygnację z działalności maklerskiej na zachodnich rynkach akcji, co wiąże się z zamknięciem placówki w Londynie. Planowane jest również zmniejszenie zatrudnienia. Zwolnienia mają objąć do 5 tys. pracowników.  Władze banku nie wykluczają także wycofanie się z niektórych rynków w Europie Środkowo-Wschodniej. Prezes Ghizzoni wielokrotnie deklarował jednak, że nie zamierza sprzedawać banków w Polsce i Turcji.