Lucas Papademos, premier rządu greckiego, w sobotę zaapelował do społeczeństwa o poparcie cięć budżetowych koniecznych do uzyskania drugiego pakietu pomocy finansowej od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
– Patrzymy narodowi greckiemu prosto w oczy z pełną świadomością naszej historycznej odpowiedzialności – zadeklarował szef rządu w przemówieniu wygłoszonym w przeddzień głosowania w parlamencie nad programem oszczędnościowym. Jego zdaniem koszty społeczne z tym związane są ograniczone w porównaniu ze skutkami katastrofy, która by nastąpiła, gdyby nie osiągnięto zgody w sprawie koniecznych wyrzeczeń.
– Musimy wiele poświęcić, by nie stracić wszystkiego – dodał Papademos.
Bolesne wyrzeczenia
Program oszczędnościowy przewiduje m.in. 22-proc. redukcję płacy minimalnej, mniejsze emerytury i ograniczenie zatrudnienia w sektorze publicznym o 15 tys. etatów. O poparcie programu cięć wydatków z kasy państwa zaapelowali też?przywódcy największych partii – George Papandreu z PASOK i Antonis Samaras z Nowej Demokracji. Zdaniem tego ostatniego zmniejszenie długu państwa przez dobrowolną zamianę starych papierów na nowe będzie równoznaczne z cofnięciem się Grecji znad krawędzi przepaści, oddali groźbę bankructwa, rabunków, chaosu. Tymczasowy rząd Papademosa został utworzony trzy miesiące temu, a poparcia udzielili mu socjaliści z PASOK, Nowa Demokracja i ugrupowanie LAOS.
Soros jest pesymistą
15 lutego odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów państw strefy euro w sprawie drugiego pakietu pomocowego dla Grecji o wartości 130 mld euro. W marcu musi ona zwrócić 14,5 miliarda euro zadłużenia.