Trwałe ożywienie coraz bardziej prawdopodobne

Luty był kolejnym miesiącem poprawy koniunktury na rynku pracy w USA. Ekonomiści wierzą, że nie dojdzie do powtórki sprzed roku, gdy ożywienie okazało się krótkotrwałe

Aktualizacja: 12.02.2017 11:40 Publikacja: 10.03.2012 02:53

Trwałe ożywienie coraz bardziej prawdopodobne

Foto: GG Parkiet

W amerykańskim sektorze pozarolniczym przybyło w lutym 227 tys. nowych miejsc pracy, a stopa bezrobocia utrzymała się na najniższym od trzech lat poziomie 8,3 proc. W oczach większości ekonomistów dane te potwierdzają, że amerykańska gospodarka weszła w fazę trwałego ożywienia. Entuzjastycznie odebrali je też inwestorzy.

Ożywienie się utrwala?

Ankietowani przez agencję Bloomberga ekonomiści średnio szacowali, że w lutym przybyło w USA 210 tys. etatów. Skala zaskoczenia była jednak większa, bo Departament Pracy zrewidował w górę odczyty z poprzednich dwóch miesięcy. W styczniu powstało 284 tys. miejsc pracy, a nie 243 tys., zaś w grudniu 223 tys., a nie 203 tys.

Trzy z rzędu miesięczne wzrosty zatrudnienia o ponad 200 tys. osób odnotowano w USA po raz ostatni na początku 2011 r. – Być może na rynku pracy zaczął się nowy trend, ale ja już ten film widziałem. Rok temu też obserwowaliśmy szybki przyrost zatrudnienia, a wiosną koniunktura się pogorszyła – przypomniał Alan Levenson, główny ekonomista z T. Rowe Price.

Większość ekspertów wierzy jednak, że tym razem poprawa koniunktury będzie trwalsza. Wskazywać na to ma m.in. fakt, że wzrost zatrudnienia w ostatnich sześciu miesiącach był największy od 2006 r. A stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 8,3 proc., choć odsetek aktywnych zawodowo (tzn. zatrudnionych lub szukających zatrudnienia) Amerykanów w wieku produkcyjnym wzrósł do 63,9 proc., z 63,7 proc.

– Takie tempo kreacji miejsc pracy oznacza, że ekspansja gospodarcza będzie zapewne w stanie oprzeć się ewentualnym przeciwnościom – powiedział Chris Rupkey, główny ekonomista finansowy w Bank of Tokyo-Mitsubishi. – Jeszcze sześć miesięcy temu takie dane wszystkich by ekscytowały, a dziś są mniej więcej zgodne z oczekiwaniami. Sam ten fakt pokazuje, że koniunktura się poprawia – zauważył z kolei Erik Davidson, zastępca dyrektora inwestycyjnego Wells Fargo Private Bank.

Rekordowy import

Nadzieje na to, że poprawa koniunktury na rynku pracy przyczyni się do wzrostu wydatków konsumpcyjnych, które odpowiadają za około 70 proc. amerykańskiego PKB, studzi jednak rozczarowująco wolny wzrost płac. Średnie wynagrodzenie za godzinę pracy wzrosło w USA w lutym o 1,9 proc. rok do roku, czyli poniżej rocznej inflacji (lutowe dane nie są jeszcze dostępne, ale w styczniu ceny konsumpcyjne zwiększyły się o 2,7 proc. rok do roku).

Opublikowane w piątek dane o wymianie handlowej USA w styczniu sugerują jednak, że Amerykanie wydają coraz chętniej. Świadczy o tym wzrost amerykańskiego importu o 2,1 proc., do rekordowych 233,4 mld USD. Eksport zwiększył się o 1,4 proc., do 180,8 mld USD, a w efekcie deficyt handlowy USA wyniósł 52,6 mld USD, najwięcej od października 2008 r. – Dobra wiadomość jest taka, że amerykańskie firmy i konsumenci na tyle wierzą w perspektywy gospodarki, iż zwiększają wydatki na dobra z importu. Zła wiadomość jest taka, że przynajmniej w tym kwartale, wzrost deficytu handlowego obniży tempo wzrostu gospodarki USA – podsumował Paul Dales, ekonomista z Capital Economics.

[email protected]

Gospodarka światowa
Konflikt Muska z Trumpem kosztował Teslę 152 mld dolarów kapitalizacji
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gospodarka światowa
Donald Trump ostro krytykuje Elona Muska. „On po prostu oszalał”
Gospodarka światowa
Czy euro skorzysta na problemach USA i zdetronizuje dolara?
Gospodarka światowa
EBC znów tnie stopy procentowe
Gospodarka światowa
Czy karny podatek może zepsuć globalną hossę?
Gospodarka światowa
Bułgaria ma zielone światło na wejście do strefy euro