Widać to m.in. na przykładzie Wielkiej Brytanii, poddanej programowi cięć fiskalnych przez kanclerza skarbu George'a Osborne'a. Brytyjski wkład do unijnego budżetu wzrośnie z 11,9 mld funtów w obecnym roku fiskalnym do 14,8 mld funtów w roku podatkowym 2014–2015. W tym czasie suma, którą Wielka Brytania będzie dopłacać netto do UE, wzrośnie z 6,3 mld funtów do 9,3 mld funtów. Na co pójdą te pieniądze? Między innymi na wewnętrzny kanał telewizyjny Parlamentu Europejskiego, którego godzina transmisji kosztuje 67 tys. euro i który przyciąga 900 widzów, na wart 130 mln euro Dom Europejskiej Historii w Brukseli, na dotacje wyłudzane w ramach wspólnej polityki rolnej czy na programy pomocy zagranicznej, które dla wielu ludzi stały się sposobem na życie.