W 2010 roku Google zaoferował urządzenie pod nazwą Nexus One, produkowane przez HTC. Z pomysłu zrezygnowano po kilku miesiącach, ponieważ inne smartfony współpracujące z Androidem sprzedawały się lepiej.
Sprzedając tablety bezpośrednio konsumentom Google staje do walki z Applem, który dwa lata temu zadebiutował ze swoim iPadem, bezapelacyjnym liderem rynku. Tablety oparte na Androidzie, produkowane przez Samsunga i innych, sprzedają się słabo. Jesienią ubiegłego roku firma badawcza Gartner szacowała, że Apple opanował 73 proc. rynku, podczas gdy Android 17 proc. Google musi się również liczyć z konkurencją ze strony Amazon.com, który w ubiegłym roku wprowadził Kindle Fire za 199 dolarów, którym chce podbić tańszy segment rynku.
Google uważa, że obecny model sprzedaży tabletów się wyczerpał, twierdzą ludzie znający jego strategię. Google obserwował, jak operatorzy komórkowi, którzy pomogli Androidowi, stać się największym mobilnym systemem operacyjnym na smartfony, nie byli w stanie powtórzyć tego sukcesu z tabletami.
Niektórzy przedstawiciele branży komórkowej twierdzili, że smartfon Google'a, Nexus One okazał się porażką, ale szef Androida, Andy Rubin, mówił wcześniej, że firma sprzedała ponad 100 000 tych telefonów w trzy miesiące i że inwestycja się „zwróciła". Rubin powiedział, że Google zrezygnował z tego pomysłu, ponieważ nowe telefony napędzane Androidem były takie same lub lepsze niż Nexus One. Nie potrafił również znaleźć sposobu na globalną sprzedaż Nexusa One online, a sojusz z zagranicznymi operatorami komórkowymi byłby nieopłacalny. Tym razem jednak Google nie musi się o to martwić, ponieważ tablety używają przede wszystkim połączeń WiFi.