Opowieść o dwóch miastach w kontekście rentowności francuskich obligacji skarbowych

Oto opowieść o dwóch miastach: Paryżu i Madrycie. Albo przynajmniej o dwóch rynkach obligacji skarbowych: hiszpańskim i francuskim.

Aktualizacja: 18.02.2017 09:42 Publikacja: 11.06.2012 01:03

 

W czwartek Francja sprzedała swoje obligacje za  1,6 mld euro, które zapadają w kwietniu 2060 r. Ich rentowność wyniosła  3,27 proc. W tym samym dniu Hiszpanii udało się znaleźć kupców tylko na część emisji własnych obligacji. Upłynniła walory za  611?mln euro, a nabywcom 10-letnich obligacji musiała zaoferować  6-procentową stopę zwrotu.

Jak wyjaśnić tę różnicę? Dlaczego Francja łatwo sprzedaje 50-letnie papiery skarbowe, a sąsiadująca z nią Hiszpania musi zapłacić prawie dwukrotnie więcej, żeby sprzedać własne obligacje, które dojrzewają znacznie wcześniej? Większość ekspertów podkreśla, że na francuskim rynku nieruchomości nie występuje podobna bańka cenowa, która w Hiszpanii paraliżuje działalność tamtejszego sektora bankowego.

Ponadto hiszpańska gospodarka jest znacznie słabsza od  francuskiej i wymaga dalszych agresywnych działań prowadzonych w ramach polityki fiskalnej, aby tamtejszy rząd mógł przejąć kontrolę nad finansami publicznymi. Do tego trzeba dodać, że finanse poszczególnych regionów autonomicznych w Hiszpanii nie są przejrzyste.

Oczywiście, istnieje obawa związana z tym, że ciężar obsługi długu publicznego Hiszpanii szybko rośnie. Jednak w tym?aspekcie państwo to ma jeszcze pewne rezerwy. Hiszpański dług publiczny na koniec 2011 r. wyniósł 67 proc. tamtejszego PKB. Rząd iberyjskiego kraju twierdzi, że jego zadłużenie może w tym roku wzrosnąć do 80 proc. PKB. Byłoby?to relatywnie nadal mniej niż we Francji, której dług publiczny na koniec ubiegłego roku wyniósł 87 proc. PKB i we Włoszech (zadłużonych na poziomie 121 proc. PKB), które także borykają się z problemami dotyczącymi ich finansów publicznych.

Zagraniczni inwestorzy pozostają sceptyczni co do tego, że obecne środki pomocowe są wystarczające, aby móc uratować z potencjalnej zapaści gospodarczej Hiszpanię i Włochy. Wątpią oni także w to, że Niemcy i EBC zrobią wszystko dla ocalenia tych państw.

Zdaniem wielu obserwatorów obecna sytuacja w zakresie rentowności obligacji skarbowych jest efektem tego, że rynki finansowe nie widzą niebezpieczeństwa bankructwa Francji i ryzyka jej potencjalnego wyjścia ze strefy euro. Zaufanie rynków do Francji może też wynikać z ich przekonania o tym, że w razie pojawienia się w jej przypadku problemów podobnych do tych występujących w Hiszpanii i we Włoszech, mogłaby ona liczyć na to, że Niemcy i EBC użyją wszelkich możliwych środków, żeby ją uratować.

Prawdziwości tej ostatniej hipotezy uczy nas historia. W 1992 r. Niemcy zainterweniowały w sprawie Francji, gdy tej groziło wyjście z ówczesnego Mechanizmu Kursów Walutowych (ERM). Wcześniej nie zdecydowały się one na podobne działania dla ratowania Wielkiej Brytanii i Włoch, które w związku z tym wypadły poza ERM.

Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?