Dane z rynku pracy nic nie rozjaśniły

W lipcu przybyło w USA najwięcej etatów od pięciu miesięcy, ale stopa bezrobocia i tak wzrosła. To mąci perspektywy polityki pieniężnej

Aktualizacja: 13.02.2017 02:51 Publikacja: 04.08.2012 06:00

Po niejednoznacznych danych z rynku pracy w USA, inwestorzy będą z niecierpliwością wyczekiwali wyst

Po niejednoznacznych danych z rynku pracy w USA, inwestorzy będą z niecierpliwością wyczekiwali wystąpienia szefa Fedu Bena Bernanke w Jackson Hole pod koniec sierpnia fot. Bloomberg

Foto: Archiwum

Każdy, kto liczył na to, że piątkowe dane z rynku pracy pozwolą lepiej ocenić szanse na kolejną rundę łagodzenia polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną, musi być rozczarowany. Okazały się one bowiem bardzo niejednoznaczne.

Analitycy mieli w efekcie wątpliwości, czy widoczny w piątek na rynkach finansowych optymizm był wyrazem zadowolenia inwestorów z koniunktury na amerykańskim rynku pracy, czy przeciwnie, ich oczekiwań, że Fed podejmie próbę jej podgrzania. Paneuropejski indeks akcyjny Stoxx 600 zyskał na ostatniej sesji tygodnia 2,3 proc., niemiecki Dax aż 4 proc., a główne wskaźniki giełd w Madrycie i Mediolanie ponad 5 proc. WIG20 wzrósł o 2,6 proc. Gwałtownie umacniał się też złoty. W pewnej chwili za euro było trzeba zapłacić już tylko 4,05 zł, najmniej od sierpnia ub.r.

Gospodarka wciąż niemrawa

Jak podał w piątek amerykański Departament Pracy, w tamtejszym sektorze pozarolniczym powstało w lipcu 163 tys. etatów, najwięcej od pięciu miesięcy. Ekonomiści średnio szacowali, że było to 100 tys., ale zakładali przy tym, że miesiąc wcześniej przybyło 80 tys. miejsc pracy, jak podawał wcześniej Departament Pracy. Wczoraj jednak zrewidował on ten odczyt do 64 tys.

Większym zaskoczeniem dla ekonomistów był lipcowy wzrost stopy bezrobocia do 8,3 proc. z 8,2 proc. w czerwcu. Wzrosła ona po raz pierwszy od kwietnia. Choć teoretycznie mógł to być efekt tego, że za pracą zaczęli się rozglądać Amerykanie, którzy wcześniej pogodzili się z brakiem zatrudnienia i stracili przez to status bezrobotnych, ekonomiści wątpią, aby zadziałał ten właśnie mechanizm. – Gospodarka się rozwija, ale nie w satysfakcjonującym tempie, które mogłoby poskutkować spadkiem stopy bezrobocia – powiedział Stephen Stanley, główny ekonomista domu maklerskiego Pierpoint Securities.

Fed oszczędza amunicję

Ekonomiści liczyli na to, że dane z rynku pracy dadzą wskazówki co do przyszłych działań Fedu, który na posiedzeniu w minioną środę nie zdecydował się na ponowne poluzowanie polityki pieniężnej, ale też tego nie wykluczył. Możliwość wyraźniejszego zasygnalizowania kursu prezes tej instytucji Ben Bernanke będzie miał pod koniec sierpnia, podczas przemówienia na sympozjum bankowców centralnych w Jackson Hole.

– Fed weźmie na wstrzymanie. Wyczerpał już niemal całą amunicję, więc tę, która mu została, będzie oszczędzał tak długo, jak to możliwe. Te dane pozwolą mu pozostać przez jakiś czas obserwatorem – ocenił Michael Lavina, szef dilerów w domu maklerskim Faros Trading.

Inni eksperci wskazują jednak, że w trakcie ekspansji gospodarczej w USA powinno powstawać około 250 tys. etatów miesięcznie. – Lipcowy wzrost zatrudnienia, nawet jeśli był większy niż kilka poprzednich, nie był wystarczający, aby zbić stopę bezrobocia, czego życzy sobie Fed. Dlatego nie sądzę, aby dane te przekonały Fed do wstrzymania ognia na wrześniowym posiedzeniu – powiedział Paul Ashworth, główny ekonomista ds. USA w Capital Economics. Według niego Fed najprawdopodobniej zdecyduje się na trzecią rundę ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, czyli skupu aktywów za dodrukowane pieniądze.

[email protected]

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?