Deficyt wyniósł 517,4 mld jenów (6,5 mld USD), podczas gdy w czerwcu kraj ten miał jeszcze nadwyżkę eksportową w wysokości 60,3 mld jenów – poinformowało w Tokio Ministerstwo Finansów. Ekonomiści spodziewali się deficytu na poziomie 270 mld jenów. Jednak japoński eksport spadł aż o 8,1 proc., w porównaniu z lipcem ubiegłego roku, podczas gdy przewidywano jego zmniejszenie o 2,9 proc. Nakłady na import były o 2,1 proc. większe niż przed rokiem.
6,5 mld USD
- Taki deficyt w wymianie handlowej z zagranicą miała w lipcu Japonia. Eksport do Unii Europejskiej spadł aż o 25 proc.
Słabnięcie tempa wzrostu światowej gospodarki, a także umocnienie kursu jena w stosunku do amerykańskiego dolara o ponad 5 proc. od połowy marca grożą dalszym spadkiem japońskiego eksportu w najbliższych miesiącach. To znacząco utrudni odbudowanie japońskiej gospodarki po trzęsieniu ziemi, tsunami i spadku PKB w 2011 r. Raport o lipcowym deficycie w handlu zagranicznym wzmaga też presję na rząd, by zwiększył wydatki w celu ożywienia trzeciej pod względem wielkości światowej gospodarki poprzez pobudzenie wewnętrznego popytu.
Japoński eksport do Unii Europejskiej był w lipcu aż o 25 proc. mniejszy niż w takim samym miesiącu przed rokiem. To największy spadek tego wskaźnika od października 2009 r., kiedy japoński eksport do Chin zmniejszył się o 12 proc. Tak dużego deficytu w handlu zagranicznym Japonia nigdy jeszcze nie miała w lipcu, przynajmniej od 1979 r., kiedy rozpoczęto publikowanie porównywalnych danych.