Kiedy w październiku ub.r. powódź zalała fabrykę Kenwooda w Tajlandii, całą produkcję samochodowych odbiorników radiowych i dźwiękowych kamer wideo przeniesiono z powrotem do miejscowości Yokosuka, na południe od Tokio. Ale już w maju, gdy tylko usunięto zniszczenia spowodowane przez powódź, cała produkcja wróciła do Tajlandii. Kenwood prawie 90 proc. przychodów ma ze sprzedaży towarów produkowanych za granicą i nie jest wyjątkiem.

TDK, który zasłynął na świecie z produkcji kaset magnetofonowych, po raz pierwszy przeniósł część produkcji za granicę, na Tajwan, przed ponad 40 laty. Teraz poza Japonią powstaje już 84 proc. wyrobów wytwarzanych przez TDK, a ostatnio koncern zapowiedział zamknięcie sześciu fabryk w prefekturze Akita w północno-zachodniej Japonii, gdzie i tak stopa bezrobocia jest jedną z najwyższych w kraju.

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne japońskich firm w ub.r. wzrosły ponaddwukrotnie do 116 mld USD, a w tym będą zapewne jeszcze większe i być może zostanie pobity rekord z 2007 r. Wynika z tego, że japońskie firmy dokonują na świecie coraz więcej fuzji i przejęć, budują tam nowe fabryki lub rozbudowują już posiadane.