W ciągu minionych 10 lat wskaźnik cena/zysk dla spółek z indeksu Shanghai Composite spadł o 76 proc., do 11,4 i jest mniejszy niż w Brazylii (12,8) i Indiach (15,7). Niższy poziom wskaźnik ten ma jedynie w Rosji 5,4. Ale spadek zdecydowanie największy był w Chinach. W Rosji C/Z zniżkował o 21 proc., a w Brazylii wzrósł w minionych 10 latach o 13 proc. i w Indiach o 35 proc. Kapitalizacja chińskiego rynku wynosi 2,8 bln USD, w porównaniu z 3,1 bln USD dla trzech pozostałych krajów z tej grupy.

20 największych pod względem kapitalizacji spółek z szanghajskiej giełdy jest kontrolowanych przez rząd, co często sprawia, że interes państwa stawiany jest ponad interesem akcjonariuszy. W czasie kadencji Hu Jintao bankom polecono kredytowanie lokalnych władz w celu ożywienia gospodarki w czasie kryzysu finansowego, a sztucznie zaniżane ceny paliw zmniejszają zyski rafinerii, takich jak PetroChina. C/Z największego chińskiego banku ICBC wynosi zaledwie 5,7.

Ponad jedna czwarta chińskich kontrolowanych przez państwo przedsiębiorstw jest nierentowna, a wzrost ich wydajności od 30 lat jest mniejszy niż w firmach prywatnych.

Chińska gospodarka w minionej dekadzie rozwijała się w tempie średnio 10,6 proc. rocznie, a indeks Shanghai Composite wzrósł w tym okresie o 36 proc. W Brazylii o 177 proc., a w Indiach o 623 proc.