UE: Ostra batalia o budżet

– Niestety, ale dzisiaj Brytyjczycy są naszymi oponentami w kwestii budżetu Unii Europejskiej – mówił premier Donald Tusk w czwartek przed rozpoczęciem brukselskiego szczytu przywódców unijnych rządów.

Aktualizacja: 13.02.2017 23:49 Publikacja: 23.11.2012 05:00

David Cameron, konserwatywny brytyjski premier

David Cameron, konserwatywny brytyjski premier

Foto: Archiwum

Spotkanie to, poświęcone głównie budżetowi Unii na lata 2014–2020, nie skończyło się do zamknięcia tego wydania „Parkietu". Uwaga wszystkich była skupiona jednak na brytyjskim premierze Davidzie Cameronie, dążącym do obcięcia wydatków z unijnej kasy.

– Będziemy negocjować bardzo ostro, by uzyskać dobrą umowę dla brytyjskich podatników, europejskich podatników i by utrzymać brytyjski rabat

– deklarował Cameron. Wspomniany przez niego brytyjski rabat to opust w wielkości składki do UE płaconej przez Londyn związanej z tym, że rolnictwo Wielkiej Brytanii w mniejszym stopniu korzysta z unijnych dopłat. Brytyjski konserwatywno-liberalny rząd domaga się zamrożenia wydatków z budżetu UE na poziomie z 2011 r., m.in. dzięki ograniczeniu środków idących na brukselską administrację.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił, że otrzymał od Camerona obietnice, że cięcia wydatków nie dotkną środków przeznaczonych dla Polski. – Według brytyjskiego stanowiska oszczędności mają mieć miejsce wyłącznie kosztem państw bogatych – przypomniał Kaczyński.

Przekonywanie państw bogatych do cięć to jednak trudne zadanie. Francja deklarowała, że nie da zmniejszyć środków idących na wspólną politykę rolną (której jest największym beneficjentem), sugerowała jednak konieczność zmniejszenia rabatu brytyjskiego. Premier Tusk wyraźnie zaliczył Francję obok Włoch i 15 mniejszych państw nazywanych „przyjaciółmi spójności" do naszych sojuszników w walce o unijne miliardy. Niemcy opowiadają się za cięciami budżetu, ale mniejszymi niż w brytyjskiej propozycji.

Tuż przed rozpoczęciem szczytu, choć zapowiadały się długie i gorące obrady, kompromis wciąż wydawał się możliwy do osiągnięcia. Projekt unijnego budżetu na lata 2014–2020 przedstawiony przez prezydenta UE Hermana Van Rompuya opiewał na 973,2 mld euro i był już i tak o około 20 mld euro mniejszy niż budżet na lata 2007–2013. By dostosować go do brytyjskich żądań, trzeba by go ściąć o dodatkowe 60 mld euro. Przy dostosowaniu do stanowiska Niemiec, cięcia musiałyby wynieść jedynie 20 mld euro.

Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos