Gospodarka eurolandu w najgorszym przypadku skurczy się w przyszłym roku o 0,9 proc., a w najlepszym powiększy o 0,3 proc. – przewidują ekonomiści Europejskiego Banku Centralnego. We wrześniu zakładali, że PKB może wzrosnąć nawet o 1,4 proc., a w czarnym scenariuszu spadnie jedynie o 0,4 proc.
Nowe prognozy EBC są zdecydowanie bardziej pesymistyczne od rynkowych. Ankietowani przez agencję Bloomberga ekonomiści średnio przewidują, że PKB eurolandu powiększy się w 2013 r. o 0,1 proc., po spadku o 0,4 proc. w tym roku. – Spodziewamy się, że słabość gospodarki strefy euro będzie widoczna jeszcze w przyszłym roku – powiedział na konferencji prasowej prezes frankfurckiej instytucji Mario Draghi. – W późniejszych miesiącach 2013 r. koniunktura powinna się poprawiać, dzięki wzrostowi globalnego popytu oraz wpływowi łagodnej polityki pieniężnej i wyraźnie lepszych nastrojów na rynkach finansowych – dodał.
Faktycznie jednak ekonomiści EBC nie mają pewności, czy 2014 r. przyniesie silne ożywienie gospodarcze. Ich pierwsze prognozy na ten rok zakładają, że PKB eurolandu równie dobrze może się powiększyć nawet o 2,2 proc., co o zaledwie 0,2 proc. To, że scenariusze EBC są tak rozbieżne, pokazuje, że perspektywy eurolandu są wyjątkowo niejasne.
Inflacja poniżej celu
Niższe tempo wzrostu gospodarczego będzie oznaczało brak presji inflacyjnej. Ekonomiści frankfurckiej instytucji zrewidowali prognozę przyszłorocznej inflacji z 1,9 proc. do 1,6 proc. W 2014 r. spodziewają się wzrostu cen konsumpcyjnych o zaledwie 1,4 proc., podczas gdy EBC stara się utrzymywać roczną inflację nieco poniżej 2 proc. – Projekcja inflacji niesięgającej celu powinna sprawić, że spekulacje na temat obniżki stóp procentowych pozostaną żywe – ocenił Christoph Rieger, główny strateg rynku obligacji w Commerzbanku.
Na konferencji prasowej Draghi przyznał, że już na wczorajszym posiedzeniu Rada Zarządzająca EBC omawiała możliwość obniżenia stopy referencyjnej, która od lipca br. wynosi 0,75 proc. Nie zdecydowała się na to ze względu na rosnące w niektórych krajach eurolandu podatki oraz ceny energii. Przedłużyła za to do lipca 2013 r. nieograniczony dostęp banków do pożyczek z EBC.