Produkcja aut w Wielkiej Brytanii sięgnęła w 2021 r. 860 tys. egzemplarzy – wynika z analizy stowarzyszenia branżowego Society of Motor Manufacturers and Traders. Wynik ten jest o 6,7 proc. gorszy od tego z 2020 r. Ostatnio tyle aut wyprodukowano na Wyspach w 1956 r.
Jak podkreśla prezes SMMT Mike Hawes, branży udało się uporać z trudnościami wynikającymi z brexitu, a także z zakłóceniami w dostawach części. Najważniejszym obecnie problemem są jednak ceny energii. – Rządzący muszą pilnie przedstawić środki łagodzące obecne wysokie ceny energii dla przemysłu. Właśnie one najbardziej zagrażają rentowności producentów i prowadzą do rosnących cen – wyjaśnił Mike Hawes.
Mimo wspomnianych problemów prognozy na ten rok są optymistyczne, ponieważ mają zwiększyć się dostawy półprzewodników. – Moim zdaniem jesteśmy w stanie powrócić do rocznej produkcji aut przekraczającej 1 mln egzemplarzy. Jednak bez kolejnych fabryk nowych producentów nie uda nam się pobić rekordu z 2016 r., kiedy to branża wytworzyła 1,7 mln samochodów – podsumował Hawes. GSU