Reklama

Przepychanki polityczne zagrażają reformom

Reformy niezbędne do ustabilizowania trzeciej największej gospodarki strefy euro oddaliły się za sprawą kolejnego kryzysu politycznego.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:52 Publikacja: 01.10.2013 06:00

Premier Włoch Enrico Letta

Premier Włoch Enrico Letta

Foto: Bloomberg

Kryzys polityczny spowodowało pięciu ministrów z Ludu Wolności, ugrupowania Silvio Berlusconiego, którzy w niedzielę podali się do dymisji. Tym samym koalicyjny rząd Enrico Letty, utworzony zaledwie pięć miesięcy temu, może utracić poparcie parlamentu, w którym partia Berlusconiego jest drugą największą siłą – po centrolewicowej Partii Demokratycznej, macierzystym ugrupowaniu premiera Letty.

To oznaczałoby kolejne wybory parlamentarne, a wraz z nimi niepewność co do przyszłości reform potrzebnych, aby wyciągnąć włoską gospodarkę z recesji i jednocześnie ustabilizować tamtejsze finanse publiczne. Na koniec ub.r. dług publiczny Włoch sięgał 127 proc. PKB, a w tym roku powiększy się – według danych Komisji Europejskiej – do 130 proc. PKB.

Gra Berlusconiego

Oficjalnym powodem odejścia ministrów jest ich rzekomy sprzeciw wobec podwyżki podatku VAT z 22 do 23 proc., która miała wejść w życie dzisiaj. Zdaniem Letty to kłamstwo. Według niego Berlusconi próbuje odwrócić uwagę od swoich osobistych problemów: miesiąc temu został prawomocnie skazany za oszustwa podatkowe, wskutek czego może stracić mandat senatora. Senacka komisja ds. wyborów miała rozpatrzyć tę kwestię w piątek.

Inną sprawą jest, że byłemu premierowi na rękę byłyby przedterminowe wybory parlamentarne. Letta już zapowiedział, że w środę zwróci się do parlamentu o wotum zaufania dla swojego gabinetu. Jak dodał, nie zamierza rządzić za wszelką cenę, co sugeruje, że może podać się do dymisji, jeśli parlament wotum mu nie udzieli. Równocześnie  jednak prezydent Włoch Giorgio Napolitano dał do zrozumienia, że rozpisanie przedterminowych wyborów to ostateczność.

I tak źle, i tak niedobrze

– Problem polega na tym, że jeśli Letta przegra głosowanie o wotum zaufania i zostaną ogłoszone nowe wybory, niekoniecznie powstanie w ich wyniku stabilny rząd. Sondaże sugerują, że zwycięży centroprawica Berlusconiego, ale z niewielką przewagą, więc przypuszczalnie musiałaby wejść z kimś w koalicję – wskazuje Ben May, ekonomista ds. europejskich w firmie analitycznej Capital Economics.

Reklama
Reklama

Tymczasem bez stabilnego rządu inwestorzy mogą mieć wątpliwości, czy – w razie potrzeby – Włochy będą w stanie zakwalifikować się do programu OMT, czyli skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny. Ta możliwość była jedną z przyczyn spadku rentowności 10-letnich włoskich obligacji z około 6 proc. latem ub.r. do około 4,5 proc. obecnie.

Jednocześnie zaś  rząd Letty, jeśli przetrwa środowe głosowanie, nie będzie miał szerokiego poparcia, potrzebnego do kontynuowania reform.

[email protected]

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama