Te dwa trendy uderzają w finanse wielu państw rozwijających się, ograniczają wpływy z eksportu i zmuszają je do przeznaczenia większej ilości pieniędzy we własnej walucie na spłatę długu denominowanego w dolarach amerykańskich.
Na co liczą grający na krótko? Obstawiają, że oba trendy nadal będą negatywnie wpływały na ceny papierów dłużnych państw wschodzących. Od listopada odsetek akcji iShares JPMorgan USD Emerging Markets Bond ETF objętych krótką sprzedażą wzrosła prawie trzykrotnie do 21 proc. wszystkich walorów będących w obrocie giełdowym , wskazują dane Bloomberga i Markit Group. Od końca października akcje tego funduszu poszły w dół o 2,4 proc., zaś rentowności obligacji państw wschodzących wzrosły o około 0,5 pkt proc.
- Ogólnie zwiększające się spready oraz nieustanny spadek cen ropy naftowej skłaniają do zwiększania krótkich pozycji na obligacjach rynków wschodzących- wskazuje Peter Lanningan, strateg rynków wschodzących w CRT Capital Group. Według niego inwestorzy tradycyjnie tę grupę państw postrzegają jako pole gry cenami surowców.
Zakłady przeciwko obligacjom młodych rynków zbliżają się do rekordu z połowy 2013 r., kiedy obejmowały 24 proc. walorów będących w obiegu. Wówczas obawy związane z zakończeniem skupu obligacji przez amerykański bank centralny spowodowały wycofanie pieniędzy z bardziej ryzykownych aktywów.
Grający teraz na krótko przeciwko rynkom wschodzącym mają pieniądze zarobione w 2014 r. na zakładach przeciwko śmieciowym obligacjom w Stanach Zjednoczonych, które wypadły najgorzej od 2008 r. W przypadku funduszu iShares iBoxx $ High Yield Corporate Bond ETF o wartości 14 miliardów dolarów we wrześniu 2014 ponad 15 proc. jego akcji było objętych krótką sprzedażą, a 14 stycznia 2015 r. zaledwie 3,9 proc.